USA zaatakują Wenezuelę? Trump zabrał głos
Donald Trump zaprzeczył, jakoby Stany Zjednoczone rozważały atak na cele w Wenezueli. Głos w tej sprawie zabrał również sekretarz stanu. Marco Rubio napisał, że doniesienia w tej sprawie są nieprawdziwe.
Doniesienia o tym, że Stany Zjednoczone są gotowe zaatakować cele wojskowe znajdujące się na terytorium Wenezueli, pojawiły się po tym, jak prezydent tego kraju - Nicolas Maduro zwrócił się o pomoc wojskową do Rosji, Chin i Iranu w odpowiedzi na nasilającą się obecność USA w regionie Karaibów. Jak podał "Washington Post", poprosił o radary, samoloty i pociski.
- Pojawiły się doniesienia, że rozważa pan ataki w Wenezueli. Czy to prawda? - zapytała w piątek Trumpa jedna z dziennikarek. - Nie - odparł krótko prezydent USA. Dopytywany "czy podjął decyzję w tej sprawie", podkreślił: "nie, to nieprawda".
Również w piątek sekretarz stanu Marco Rubio udostępnił na platformie X. wpis Miami Herald, w którym dziennik poinformował o rzekomych planach USA w Wenezueli. "Wasze 'źródła', twierdząc, że 'znają sytuację', wrobiły was w pisanie nieprawdziwych doniesień" - napisał Marco Rubio.
Zobacz też: Trump lekceważy Indie? Ekspert o zmianie relacji sojuszników
Operacje USA na terenie innych państw? Jest zapowiedź Trumpa
W ubiegłym tygodniu Donald Trump zapowiedział, że zwróci się do Kongresu o zgodę na użycie siły przeciwko kartelom narkotykowym na terytorium innych państw. Wskazał m.in. Wenezuelę.
Maduro oświadczył wówczas, że jego kraj "jest gotów do obrony swej suwerenności i pokoju w regionie przed agresją zagrażającą ze strony Stanów Zjednoczonych pod pretekstem walki z przemytnikami narkotyków w regionie Karaibów".
Źródło: x.com/WP Wiadomości