Jedna ze sław polskiej kardiochirurgii, nauczyciel i wychowawca dr. Mirosława G., prof. Antoni J. Dziatkowiak przerywa milczenie. Na łamach "Gazety Wyborczej" broni lekarza ze szpitala MSWiA aresztowanego pod zarzutem korupcji oraz zabójstwa pacjenta. Gdyby przyjąć kryteria, które
przyjmuje prokurator w przypadku dr. G., to ja popełniłem wiele
'morderstw'. Bo operowałem chorych, którzy nie mieli szans
przeżycia - mówi lekarz.