"W szpitalu MSWiA nie było większych nieprawidłowości"
Wstępne relacje zespołu, przeprowadzającego
kontrolę w szpitalu MSWiA, nie wskazują na większe
nieprawidłowości - poinformował szef resortu
Janusz Kaczmarek.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8731697,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8731697,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Morderstwa w szpitalu MSWiA?
Ten zespół jeszcze pracuje, bo nie wszystko zostało sprawdzone. Nie dysponuje też dokumentami, które ma Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura. Dysponuje tylko informacjami z tych instytucji - podkreślił Kaczmarek.
Wyjaśnił, że zespół pracuje na podstawie dokumentów finansowych, z audytu, a także na podstawie informacji uzyskanych od pracowników szpitala. Pierwsze relacje zespołu, które nie zakończyły jego pracy, wskazują, że większych nieprawidłowości nie zauważył - zaznaczył minister.
Kontrolę rozpoczęto po zatrzymaniu ordynatora oddziału kardiochirurgii tego szpitala Mirosława G., podejrzanego o korupcję i zabójstwo. Sześcioosobową komisję, która ją przeprowadza, powołał Kaczmarek. Ma ona wyjaśnić, czy doszło do nieprawidłowości w nadzorze dyrekcji nad szpitalem.
Mirosław G. został zatrzymany 12 lutego. Warszawska prokuratura okręgowa postawiła mu m.in. kilkanaście zarzutów korupcji i zarzut zabójstwa pacjenta. Lekarz nie przyznaje się do winy.
Według komunikatu CBA, G. "w 2006 roku przeprowadził przeszczep serca u pacjenta, wiedząc o poważnych przeciwwskazaniach do przeprowadzenia tego zabiegu. Nie dochował, mimo iż miał taką możliwość, odpowiedniej staranności. Po zabiegu zażądał od rodziny pacjenta korzyści majątkowej, której nie otrzymał. Kilka dni po operacji wydał polecenie odłączenia pacjenta od urządzeń wspomagających czynności życiowe, co spowodowało natychmiastowy zgon pokrzywdzonego".
W związku z tą sprawą, 16 lutego do dymisji podał się dyrektor szpitala Marek Durlik. Obowiązki szefa placówki pełni dotychczasowa ordynator oddziału rehabilitacji neurologicznej szpitala Elżbieta Chojnacka.