CBA przesłuchuje warszawskich anestezjologów
CBA przesłuchuje warszawskich anestezjologów - sprawdza, dlaczego
odsyłali do szpitala MSWiA pacjentów, od których potem pobierano
organy - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
01.03.2007 05:30
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )
Morderstwa w szpitalu MSWiA?
Na konferencji prasowej poświęconej zatrzymaniu kardiochirurga Mirosława G. minister sprawiedliwości przypomniał aferę łowców skór. Dziennik ustalił, że jednym z wątków, które sprawdza Centralne Biuro Antykorupcyjne, są możliwe nieprawidłowości w orzekaniu przypadków śmierci mózgowej u pacjentów w szpitalu MSWiA, od których można było pobrać organy do przeszczepów. W środowisku lekarskim wieje grozą.
Po rozmowie z funkcjonariuszami jeden z lekarzy oświadczył, że więcej nie będzie brał udziału w żadnych procedurach transplantacyjnych. Miał dość - przyznaje szef warszawskiej Izby Lekarskiej Andrzej Włodarczyk.
CBA nie podaje, w jakim kierunku toczy się śledztwo. Powiem tylko, że w tej sprawie pojawiają się nowe, ciekawe wątki. Będą kolejne zatrzymania - mówi rzecznik CBA, Tomasz Frątczak.
Pojawiły się już efekty zamieszania: od wybuchu afery z przeszczepami w szpitalu MSWiA i publicznych wypowiedzi, że Mirosław G. mógł popełnić zabójstwo, liczba organów pobieranych do przeszczepu gwałtownie spadła. W styczniu od osób zmarłych pobrano ponad 40 organów, w lutym zaledwie kilkanaście. (PAP)