Szef kancelarii prezydenta o współpracy z premierem. "Mieliśmy dowód"
- Są rzeczy, które powinny być wyjęte poza margines bieżącego sporu politycznego i wczoraj mieliśmy tego praktyczny dowód - powiedział w czwartek szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki. W ten sposób odniósł się do pytania o współpracę na linii Karol Nawrocki-Donald Tusk w środę, po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
Wczesnym rankiem w środę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się specjalna narada, w której udział wziął m.in. prezydent Nawrocki, premier Donald Tusk, wiceszefowie MON i najważniejsi dowódcy, a także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy wsi Wyryki relacjonują noc. "To było przerażające"
Bogucki o współpracy Tusk-Nawrocki
O kwestię współpracy prezydenta i premiera po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony oraz o to, czy to "może być jakaś nowa jakość w relacjach Nawrocki-Tusk" był pytany w czwartek w Radiu Plus szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki.
- Są rzeczy, które powinny być wyjęte poza margines bieżącego sporu politycznego. Wczoraj mieliśmy praktyczny tego dowód - pan prezydent był od trzeciej w nocy bardzo aktywny, o 3 w nocy odbył już pierwsze spotkanie z wojskowymi, później o 6:30 spotkanie właśnie z premierem w gronie współpracowników - i pan prezydent, i pan premier. Później spokojne, faktograficzne wystąpienie pana prezydenta, więc to pokazuje, że można i trzeba tak działać - podsumował Bogucki.
Stwierdził też jednocześnie, że "to nie może być kneblowanie dyskusji, bo to nam wszystkim wyjdzie naprawdę fatalnie". - Musimy dzisiaj wskazać te pola, te elementy, ale także tych, którzy podejmowali albo nie podejmowali decyzji dotyczących kwestii obronności, gdzie wymaga to poprawy albo diametralnej poprawy - oświadczył szef kancelarii prezydenta.
Czytaj też: