Polska to nie Ukraina, Warszawa to nie Kijów. Obecna władza dysponuje stabilną większością sejmową i poparciem prezydenta. Nie zdążyła się na pewno zużyć, a pomysł transferu finansowego w stronę klasy biedniejszej może liczyć na szerokie poparcie społeczne - pisze Paweł Lisicki dla Wirtualnej Polski. Felietonista podsumowuje 2015 rok i przewiduje, jaki będzie rok 2016. Wkrótce w Opiniach WP kolejne podsumowania minionych 12 miesięcy.