kabul(strona 17/18)

Afgańska opozycja przygotowuje się do
ostatecznego uderzenia na Kabul; ofensywa - jak podał w środę
przedstawiciel Sojuszu Północnego - może rozpocząć się już w
najbliższych dniach.

Siły alianckie wznowiły w poniedziałek ciężkie naloty na główną
twierdzę afgańskich talibów - Kandahar. Jak podał cytowany przez Agencję France Presse rzecznik
talibańskiej agencji Bachtar w Kabulu - Abdul Wakil Omari - na
Kandahar spadły o świcie w poniedziałek co najmniej trzy bomby.

Amerykańskie samoloty pojawiły się w niedzielę wieczorem nad Kabulem, a od strony linii frontu przebiegającej na północ od stolicy Afganistanu słychać było silne eksplozje.

(AFP)

Co najmniej 15 osób, w tym dziewięcioro dzieci, zginęło w wyniku niedzielnych nalotów na Kabul - wynika z najnowszego bilanasu katarskiej telewizji satelitarnej Al-Dżazira. Wcześniej agencja AFP informowała o śmierci 11 osób.

Lotnictwo USA dokonało w piątek wieczorem kolejnych nalotów na Kabul. Według świadków siła uderzenia była bardzo duża. Talibowie odpowiedzieli ogniem.

Lotnictwo amerykańskie ponownie atakowało w piątek cele w Kabulu.

Amerykańskie samoloty w nocy z wtorku na środę bombardowały cele w miastach afgańskich - w tym przede wszystkim Kabul - oraz pozycje talibów na linii frontu.

Podczas amerykańskich nalotów na Kabul zginęło 35 bojowników kaszmirskich, walczących o oderwanie Kaszmiru od Indii - potwierdził we wtorek mufti Jamal z pakistańskiego ugrupowania muzułmańskiego.

W nocy z poniedziałku na wtorek amerykańskie samoloty bombardowały dwukrotnie Kabul a także okolice Kandaharu. Jak wynika z relacji naocznych świadków, w stolicy nalot spotkał się z odpowiedzią talibańskiej obrony przeciwlotniczej.

Talibowie poinformowali w poniedziałek o
znalezieniu szczątków dwóch amerykańskich śmigłowców, rzekomo
zestrzelonych pod Kandaharem.

Nad Kabulem niebo było spokojne (AFP)
Po raz pierwszy od dwu tygodni stolica Afganistanu w nocy z niedzieli na poniedziałek nie była celem nalotów amerykańskich.

Pejzaż po bombardowaniu (AFP)
Co najmniej 18 osób zginęło, zaś 23 zostały ranne w północnej dzielnicy miasta - Khair Khana, podczas niedzielnych amerykańskich nalotów na stolicę Afganistanu Kabul - podały władze talibskie, które utrzymują, że wśród ofiar są kobiety i dzieci.

Amerykańskie lotnictwo przeprowadziło w sobotę nad
ranem nowe bombardowania Kabulu. Korespondent
AFP w stolicy Afganistanu donosił o sześciu silnych eksplozjach w
mieście.

Lotnictwo amerykańskie przeprowadziło w czwartek wieczorem kolejny nalot na Kabul.

Amerykańskie samoloty zbombardowały w czwartek skład amunicji w Kabulu. Według świadków, zginęło siedmiu przechodniów, a kilku zostało rannych.

Żołnierze amerykańscy wylądowali śmigłowcami w pobliżu Kandaharu, bastionu talibów, miasta w południowo-wschodnim Afganistanie - podało radio irańskie.

W poniedziałek w godzinach rannych lotnictwo amerykańskie dokonało kolejnego ataku na stolicę Afganistanu - Kabul.

Samolot amerykański omyłkowo zbombardował w sobotę rano jedną z dzielnic mieszkaniowych Kabulu.

Siły afgańskiej opozycji szybko posuwają się
naprzód i w piątek najbardziej wysunięte oddziały znajdowały się
już 130 km od stolicy kraju, Kabulu - oświadczył ich rzecznik
Mohammad Aszraf Nadim.

Pentagon przyznał w nocy z wtorku na środę, iż w kabulską misję organizacji pozarządowej, wspieranej przez ONZ, trafiła błędnie wycelowana rakieta. W wyniku tego zginęło czterech afgańskich pracowników organizacji, zajmującej się likwidacją min przeciwpiechotnych w Afganistanie.