Seria nalotów na Kabul
Amerykańskie samoloty w nocy z wtorku na środę bombardowały cele w miastach afgańskich - w tym przede wszystkim Kabul - oraz pozycje talibów na linii frontu.
24.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według francuskiej agencji AFP, samoloty USA zrzuciły 9 bomb na afgańską stolicę. Atak rozpoczął się o godz. 18.20 czasu polskiego (20.50 czasu lokalnego). W centrum miasta słyszany był silny wybuch. Celem następnych nalotów było prawdopodobnie, położone w północnej części stolicy, lotnisko. Ostatni, 5-minutowy nalot przeprowadzono o 2.15 czasu polskiego. Obrona lotnicza talibów odpowiedziała zaledwie pojedynczym wystrzałem.
Nocne naloty były bardzo intensywne i objęły również pozycje talibańskie na północ od miasta, gdzie oddziały opozycyjnego Sojuszu Północnego szykują się do ofensywy. Amerykańska sieć informacyjna CNN podała w środę rano, że część nalotów - przede wszystkim na północy kraju - prowadzona była w koordynacji z dowództwem opozycji. Dotyczy to głównie rejonu głównego północnoafgańskiego miasta Mazar-i-Szarif, wokół którego trwają walki opozycyjnych oddziałów dowodzonych przez Uzbeka Raszida Dostuma z armią talibów.
Tymczasem w Waszyngtonie wiceprezydent USA Dick Cheney ocenił, że amerykańska kampania w Afganistanie w poważnym stopniu zniszczyła siatkę terrorystów a także - udaremniła nowe ataki al-Qaedy bin Ladena. Cheney ostrzegł jednak, iż Amerykanie mogą spodziewać się nowych ataków terrorystów.(miz)