Jest uważany za jednego z najbardziej wpływowych dowódców Państwa Islamskiego (PI) i prawą rękę lidera tej organizacji. Brytyjski dziennik "Daily Mail" nazwał go "twarzą zła", bo to właśnie Abu Omar al-Sziszani, pochodzący z Kaukazu dżihadysta, pojawiał się na filmach propagandowych PI. Tymczasem według ojca rudobrodego islamisty, z którym rozmawiał serwis The Daily Beast, al-Szisziani może i jest twarzą dżihadystów, ale nie mózgiem ich operacji. Tę rolę ma pełnić... jego tajemniczy, starszy brat.