Premier Turcji: wolność słowa nie oznacza wolności obrażania
Wolność słowa nie oznacza wolności obrażania - oświadczył szef konserwatywnego rządu Turcji Ahmet Davutoglu i potępił publikację nowej karykatury Mahometa przez francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo".
- Publikacja tej karykatury jest poważną prowokacją (...), wolność prasy nie oznacza wolności obrażania - powiedział turecki premier dziennikarzom przed wylotem do Brukseli. - Nie możemy zaakceptować zniewag skierowanych wobec proroka Mahometa - podkreślił.
W czwartek Davutoglu składa wizytę w instytucjach europejskich; po południu spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, a następnie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.
Blokada stron
W środę turecki sąd zarządził blokadę stron internetowych, na których ukazała się karykatura proroka Mahometa, opublikowana na okładce "Charlie Hebdo".
Jeden z wicepremierów islamsko-konserwatywnego rządu Yalcin Akdogan napisał na Twitterze: "Ci, którzy pogardzają świętymi wartościami muzułmanów, publikując rysunki przedstawiające rzekomo naszego proroka, są w sposób ewidentny winni prowokacji".
Turecka gazeta przedrukowała karykatury
Tymczasem turecki opozycyjny dziennik "Cumhuriyet" opublikował cztery strony z najnowszego numeru "Charlie Hebdo". W krótkim artykule publicysta polityczny "Cumhuriyet" Hikmet Cetinkaya opisał karykaturę i podkreślił, że "terroryzm to zbrodnia przeciw ludzkości, niezależnie od tego, jakie jest jej pochodzenie". "Dlatego on (prorok - przyp. red.) trzyma kartkę z napisem 'Jestem Charlie'" - wyjaśniał.
W nocy z wtorku na środę policjanci skontrolowali drukarnię gazety "Cumhuriyet" w Stambule, zbadali zawartość gazety i dopiero po telefonie do prokuratora pozwolili na dystrybucję dziennika.
Dziennik "Cumhuriyet" jest w opozycji do władzy i prezydenta Erdogana. W ostatnich latach były mu wytaczane liczne procesy i był ofiarą ataków. Wielu z jego dziennikarzy trafiło do więzienia.
"Charlie Hebdo" po masakrze
Na okładce najnowszego wydania "Charlie Hebdo" zamieszczono satyryczną podobiznę proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: "Jestem Charlie". Nad podobizną proroka widnieją słowa: "Wszystko zostało przebaczone". Jest to hasło demonstracji solidarności i sprzeciwu wobec terroryzmu, zwoływanych we Francji i za granicą po zeszłotygodniowych atakach terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 17 osób.
Zobacz również: Błyskawiczna sprzedaż "Charlie Hebdo"
Przeczytaj też Raport Specjalny WP - Wojna z Państwem Islamskim