ŚwiatAgresja we francuskich szkołach

Agresja we francuskich szkołach

We francuskich szkołach wzrasta liczba incydentów o podłożu religijnym. Dochodzi do aktów agresji. Jest to tematem wielu dzisiejszych artykułów prasowych.

Agresja we francuskich szkołach
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Obelgi, agresja fizyczna, ataki na uczniów współczujących ofiarom masakry w redakcji Charlie Hebdo czy wreszcie wykrzykiwanie, że przyjdą muzułmanie z kałaszami i zrobią porządek - oto sceny z wielu szkół we Francji, o jakich pisze dziennik Le Parisien. Po wspaniałej manifestacji jedności narodowej, jaką był wielomilionowy marsz ulicami francuskich miast w niedzielę, nazajutrz okazało się, że społeczeństwo jest bardzo podzielone. Jest to szczególnie widoczne w szkołach, gdzie młodzież twierdzi, iż Charlie Hebdo znów obraził Proroka.

W wielu miejscach licealiści domagają się uczczenia minutą ciszy Palestyńczyków poległych z rąk Izraelczyków. W umysłach młodych muzułmanów we Francji - zauważa dziennik - zabójcy i mordercy, sprawcy terrorystycznych zamachów są męczennikami za święta sprawę. Uważają, że zbrodni winne są ofiary - prowokatorzy, którzy obrażali Islam.

Z drugiej strony, media informują o wzrastającej liczbie aktów agresji wobec obiektów związanych z kultem muzułmańskim. We Francji w lawinowym tempie nasila się islamofobia.

Akcja francuskiej prokuratury

We Francji od czasu dżihadystowskich ataków, w których w ubiegłym tygodniu zginęło 17 osób, za stawanie w obronie terroryzmu lub jego gloryfikowanie zostały zatrzymane 54 osoby - poinformowała paryska prokuratura.

Zatrzymań dokonano w ramach większej kampanii francuskich władz, obejmującej m.in. starania rządu o wprowadzenie ostrzejszych środków w walce z terroryzmem.

W ubiegłotygodniowych atakach terrorystycznych, których sprawcy deklarowali przynależność do organizacji dżihadystycznych, zginęło w Paryżu 17 osób. W zeszłą środę w zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zabił w Paryżu policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Terroryści zginęli w piątek podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji.

Były to najtragiczniejsze w skutkach ataki we Francji od kilkudziesięciu lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (142)