"Dzięki radzieckim żołnierzom zachodni politycy mogą dzisiaj żyć, pracować i obrażać pamięć wyzwolicieli Europy" - twierdzi Andriej Isajew, jeden z liderów partii Jedna Rosja, na której czele stoi premier Władimir Putin. Według Isajewa, odpowiedzialność za doprowadzenie do II wojny światowej ponoszą przywódcy wszystkich wielkich mocarstw tamtych czasów.