II wojna światowa(strona 44/1)

- Mam odwagę powiedzieć, że nie o taką wolność walczyliśmy - o ludzkich zmaganiach w czasach wojny mówi Wirtualnej Polsce Halina Miroszowa - była sanitariuszka, członkini Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.

- Mania wielkości nas gubi - o aspiracjach Polski i przyczynach konfliktów między Polakami a naszymi sąsiadami mówi Wirtualnej Polsce Zbigniew Podczaski z zarządu Okręgowej Rady Weteranów Żołnierzy Września 1939 r.

Halina Miroszowa wspomina lata wojny i okupacji. Z urodzenia warszawianka. Okupację spędziła w Warszawie. Najpierw walczyła w obronie stolicy. Trafiła do wojska i awansowała do stopnia sierżanta. Po kapitulacji zajmowała się kolportażem gazet i biuletynów.

Następne pokolenia powinny rozumieć, że stalinizm miał czysto dyktatorski charakter i był potwornością w historii ludzkości - powiedział ambasador Polski w Rosji Jerzy Bahr, zapytany przez agencję RIA Nowosti o Pakt Ribbentrop-Mołotow.

Dla Rosjan wojna rozpoczęła się nie 1 września 1939, ale 22 czerwca 1941 roku. Wtedy to Hitler, bez wypowiedzenia układu o przyjaźni, zaatakował ZSRR. Tak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana, która pochłonęła życie milionów Rosjan. Zwycięstwo w tej walce to największa świętość narodowa dzisiejszej Rosji, wielki mit, którego nie wolno szkalować nikomu.

Od samego początku nikt nie mógł mieć wątpliwości, że Hitler dąży do wielkiej wojny, a mord i przemoc traktuje jak normalne metody osiągania celów. Dlaczego nikt nawet nie próbował go powstrzymać, kiedy było to jeszcze możliwe? – zastanawia się niemiecki historyk Michael Wildt.

Wojsko polskie wkroczyło już na ziemie na południowym wschodzie Polskiej Republiki Federalnej, żeby stłumić zamieszki wywołane przez separatystów ukraińskich. Z postulatami większej autonomii wystąpiła także mniejszość białoruska. Wsparcie w przywróceniu spokoju zapowiedziały dwa supermocarstwa Niemcy i Francja. To jedynie prowokacyjna i radykalna wizja tego, jak mogłaby wyglądać nasza współczesność, gdyby nie druga wojna światowa.

Na razie nie jest możliwe oddzielenie grubą kreską smutnego rozdziału polsko-niemieckiej historii, ale należy nadal pracować nad pojednaniem w prawdzie - ocenił przewodniczący grupy ds. kontaktów Niemieckiej Konferencji Biskupów z episkopatem Polski arcybiskup Ludwig Schick.

Dr hab. Bogdan Musiał, urodzony w Polsce niemiecki historyk pracujący dla IPN przygotowuje publikację pt. "Na Zachód po trupie Polski". Jest to historia sowieckich przygotowań do wojny napastniczej na przełomie lat 1929/30. Z rosyjskich dokumentów wynika, że Stalin zdawał sobie sprawę z tego, iż Polska nie zgadza się na współpracę z Hitlerem - podają "Wiadomości" TVP.

"Polski rząd powinien walczyć o prawa Polonii w Niemczech" - napisał, w liście do Donalda Tuska, Maciej Płażyński. Prezes stowarzyszenia "Wspólnota Polska" zauważa, że przyznanie Polakom mieszkającym w Niemczech statusu mniejszości narodowej jest procesem trudnym i długotrwałym.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że szef polskiego wywiadu najpóźniej w sobotę odpowie na zarzuty rosyjskiego wywiadu pod adresem Polski.

- Polska w 20-leciu międzywojennym okupowała Kresy Wschodnie, a ZSRR w 1939 r. odzyskał te ziemie, przywracając historyczną sprawiedliwość - przytacza "Gazeta Wyborcza" opinię Natalii Narocznickiej, członka prezydenckiej Komisji ds. Przeciwdziałania Fałszowaniu Historii na Szkodę Rosji.

Trójmiejska Grupa Anarchistów zapowiada bojkot i zakłócenie wizyty Władimira Putina w Gdańsku. Premier Rosji przyjedzie na obchody 70. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej.

Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer zapewnił posłów, że polskie władze udzielają "adekwatnej" odpowiedzi na nieprawdziwe wiadomości dotyczące Polski i II wojny światowej, także te płynące z Rosji. - Nie jest prawdą, abyśmy mieli do czynienia ze skomasowanym atakiem mediów rosyjskich - podkreślił.

Za pięć lat zostanie otwarte Muzeum II Wojny Światowej. Ma przyciągnąć do Gdańska turystów z całej Europy.

- Premier Donald Tusk powinien postawić warunki Władimirowi Putinowi. Powinien zarządzać od Rosji relatywizacji polityki historycznej - mówi Wirtualnej Polsce Jolanta Szczypińska z PiS. - Ale by to zrobić musiałby to być odważny i stanowczy polityk, ale ja tych cech nie widzę u Donalda Tuska - dodaje posłanka.