Polacy chcą odszkodowania od niemieckich kolei
Polacy poszkodowani przez Trzecią Rzeszę domagają się pomocy finansowej od niemieckich kolei - informuje "Rzeczpospolita". W czasie wojny niemieckie koleje zarobiły w przeliczeniu pół miliarda euro na transporcie więźniów obozów oraz robotników przymusowych.
Dwie największe organizacje poszkodowanych: Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych oraz Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez Trzecią Rzeszę mają zaapelować o pomoc od niemieckich kolei na specjalnej konferencji prasowej.
- Chcemy, by niemieckie koleje przekazały jakieś kwoty na pomoc humanitarną dla byłych więźniów i robotników przymusowych - powiedział prezes Związku Byłych Więźniów Politycznych Stanisław Zalewski. - Zależy nam na pomocy humanitarno-socjalnej, pieniądzach na leki, opiekę medyczną, na opłacenie ogrzewania czy inne potrzeby - dodał.
Jeśli niemiecki przewoźnik nie będzie chciał wesprzeć poszkodowanych, nie wykluczają oni zbiorowych pozwów przeciwko koncernowi. Sprawa może dotyczyć dziesiątek tysięcy osób, a nawet milionów ich spadkobierców.
Niemiecka Duetsche Bahn oświadczyła, że nie uważa się za prawnego spadkobiercę Reichsbahn z czasów wojny. Koncern został jednak utworzony na majątku Reichsbahn.