deszcz(strona 14/60)

Pogoda w maju, podobnie jak w kwietniu, nas nie rozpieszcza. Pod koniec miesiąca znów mamy załamanie aury. Pogoda we wtorek przyniesie nam dużo deszczu, wiatr, a także ochłodzenie.

W niedzielę w Warszawie będzie świeciło słońce, ale możemy się też spodziewać przelotnych opadów deszczu. Termometry pokażą 18 st. C.

Pogoda w sobotę zapowiada się burzowo w prawie całej Polsce. Nawałnice przejdą nad wieloma regionami. W niektórych miejscach spadnie grad, należy spodziewać się intensywnych porywów wiatru. Przed niebezpieczeństwem ze strony nasilonych zjawisk atmosferycznych ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, który wydał alerty pogodowe pierwszego stopnia.

Pogoda w czwartek zaskoczy mieszkańców niektórych regionów kraju. Przelotne opady mogą wystąpić na terenie prawie całej Polski. Miejscami także należy spodziewać się burz. Poza tym, dzień zapowiada się raczej słonecznie.

Pogoda w środę przyniesie nam ciepło, ale także silny wiatr. Lokalnie jego prędkość będzie wynosić nawet 80 km/h. Na niektórych obszarach może dojść do nagłych załamań pogody. Wiele osób nie może się już doczekać dużego ocieplenia. Na nie jeszcze trzeba trochę poczekać.

Intensywne opady deszczu w całym kraju powodują, że poziom wód na wielu wodowskazach zaczął osiągać niepokojące poziomy. Na Dolnym Śląsku stany alarmowe zostały już przekroczone na czterech rzekach. Dodatkowy mocno wieje na Pomorzu. Na Bałtyku panuje sztorm.

Nie ma co liczyć na wiosenne upały w pierwszy majowy weekend. Pogoda zafunduje temperatury w okolicach 15 st. Celsjusza - w sobotę z niebem zasnutym chmurami, w niedzielę z tych chmur spadnie więcej deszczu. Wiatr przyniesie spore, odczuwalne ochłodzenie.

W poniedziałek w Warszawie słońce będzie świeciło zza chmur. Może też padać. Termometry pokażą 8 st. C.

Niedziela w stolicy będzie słoneczna, ale możemy spodziewać się też przelotnych opadów deszczu. Termometry pokażą 9 st. C.

Do Polski nadciąga potężne załamanie pogody. Czekają nas wichury do 100 km/h, opady śniegu i marznącego śniegu z deszczem. Synoptycy ostrzegają przed burzami.

Pogoda we wtorek nie będzie rozpieszczać. W niektórych regionach Polski duże zachmurzenie, a także opady deszczu. Synoptycy przewidują, że pogoda we wtorek przyniesie dodatnie temperatury - najwięcej 12 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej oraz w Małopolsce. Najzimniej na wschodzie kraju. Oprócz tego we wtorek rano należy spodziewać się w większości kraju mgieł i zamgleń. Słońce pojawi się tylko na południu kraju.

W Wigilię w całym kraju musimy się liczyć ze zmienną aurą. Na niebie pojawiać się będzie więcej chmur, ale też trochę przejaśnień, a nawet słonecznych chwil i od czasu do czasu popada przelotny deszcz. Podczas świąt Bożego Narodzenia z kolei, prawie w całym kraju dominować będzie pogoda w przysłowiową kratkę - więcej chmur, trochę słońca i od czasu do czasu deszcz, deszcz ze śniegiem lub śnieg.

W Warszawie utrzyma się zachmurzenie umiarkowane i duże. Na termometrach 9 stopni.

Pogoda. Tegoroczny grudzień jest wyjątkowo suchy w porównaniu z danymi z poprzednich lat. Wszystko wskazuje na to, że w drugiej połowie miesiąca padać będzie jednak dużo więcej i częściej. Odczujemy to już niebawem.

Pogoda. W poniedziałek czeka nas silny, porywisty wiatr. Możemy spodziewać się także dużych różnic w odnotowywanych temperaturach. Na zachodzie kraju odczujemy nawet 10 stopni C. O wiele niższych wskaźników mogą się natomiast spodziewać mieszkańcy wschodniej Polski.

W Warszawie zachmurzenie i przelotne opady deszczu.

Pogoda w najbliższych dniach pokaże nam, jak zmienna może być jesień. W piątkowy poranek niemal wszędzie musimy spodziewać się przymrozków: przy gruncie do -3 st. C. Przed weekendem czeka nas następna zmiana, bo nad Polskę dotrze aktywny front z ulewami.

459 razy musieli interweniować strażacy z woj. pomorskiego. Wszystko przez silny wiatr i deszcz, który w ostatniej dobie nawiedził region. Momentami bez prądu było ok. 4,8 tys. odbiorców. We Władysławowie jedna osoba została poszkodowana po tym, jak konar drzewa spadł na auto.

Aż 332 razy interweniowała od północy do godz. 6.00 śląska straż pożarna, walcząc ze skutkami intensywnych opadów i silnego wiatru. Najwięcej interwencji było w Cieszynie i Bielsku-Białej.