Freddy sieje spustoszenie. Rośnie liczba ofiar potężnego cyklonu
Potwierdzono już ponad 100 ofiar cyklonu Freddy, który w sobotę dotarł do wybrzeży Afryki. Największe spustoszenie żywioł wyrządził w Malawi i Mozambiku - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na władze obydwu państw.
Całkowita liczba ofiar śmiertelnych oraz rozmiar szkód materialnych, zwłaszcza w Mozambiku, nie są jeszcze znane, ponieważ w niektórych częściach dotkniętego żywiołem obszaru odcięte zostały dostawy prądu i łączność telefoniczna - informuje Reuters.
Co najmniej 10 osób zginęło w prowincji Zambezia - przekazał delegat prowincji z Narodowego Instytutu Zarządzania Ryzykiem Katastrof Nelson Ludovico, dodając, że liczby te są nadal tymczasowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Burza wokół Jana Pawła II. "Dziwisz zablokował przeglądanie akt"
Ponad 100 ofiar cyklonu Freddy
W Malawi cyklon zabił 99 osób, z czego co najmniej 85 w mieście Blantyre, które jest głównym ośrodkiem handlowym kraju - oświadczył na konferencji prasowej komisarz Departamentu ds. Zarządzania Klęskami Żywiołowymi Charles Kalemba.
Guy Taylor, pracownik UNICEF w Mozambiku, powiedział agencji, że tamtejsze agencje humanitarne nie mają możliwości poradzenia sobie z katastrofą tej wielkości. - Widzieliśmy wiele zniszczonych budynków i klinik. Domy miały zerwane przez wiatr dachy. Jeszcze przed uderzeniem cyklonu widzieliśmy lokalne powodzie - powiedział.
W Mozambiku w ciągu ostatnich czterech tygodni spadło tyle deszczu, ile zazwyczaj przez rok. Malawi natomiast walczy dodatkowo z największą epidemią cholery w swojej historii, a agencje ONZ ostrzegły, że sytuacja może się teraz pogorszyć - poinformowała agencja Reutera.