celnicy(strona 5/10)

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych nie podejmuje odpowiedzialności za spontaniczne reakcje kierowców i przewoźników na kolejki na granicach. Szef zrzeszenia, Jan Buczek, powiedział, że odpowiedzialny za nie jest rząd Donalda Tuska, który nie podejmuje rozmów.

Na podkarpackich przejściach granicznych z
Ukrainą trwa protest celników. Samochody ciężarowe nie są
w ogóle odprawiane.

Kilkanaście godzin muszą czekać
kierowcy ciężarówek na wyjazd z Polski na polsko-białoruskim
przejściu granicznym w Kuźnicy Białostockiej (Podlaskie). Ruch
obsługuje tam połowa wymaganej liczby celników.

Protest celników trwa nadal - poinformowała w TVN24 Iwona Fołta z Izby Celnej w Krakowie. Jeżeli porozumienie zostało zawarte, to podpisali je związkowcy, którzy nie mają żadnych upoważnień do tego - powiedziała Fołta. Na piątkowe rozmowy z rządem zostały zaproszone wszystkie związki zawodowe celników - twierdzi ministerstwo finansów. Na granicach z Ukrainą i Białorusią nadal stoją wielokilometrowe kolejki tirów.

Jest wstępne porozumienie między związkami zawodowymi celników a ministerstwem finansów. Po blisko 12-godzinnych rozmowach w siedzibie resortu wypracowano propozycje rozwiązań, które mają poprawić warunki pełnienia służby przez celników. Porozumienie zakłada wzrost wynagrodzeń od 1 stycznia tego roku w wysokości 500 złotych brutto.

Jeśli negocjacje z celnikami nie przyniosą efektu i nie poprawi się sytuacja na przejściach granicznych, kierowcy zablokują ważne drogi w kraju. Nie wykluczają blokady tras dojazdowych do Warszawy. Takie decyzje podjął Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego.

Kierowcy tirów, czekający w kolejce do
przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku (Lubelskie),
zablokowali drogę dojazdową do niego - poinformowała
policja.

Kierowcy TIR-ów czekający na odprawę na przejściu granicznym z Ukrainą w Hrebennem (Lubelskie) odblokowali drogę dojazdową do przejścia - poinformowała policja.

Na przejściach granicznych z Ukrainą w województwie podkarpackim trwa protest celników. Do pracy nie przyszła większość celników z przejść w Korczowej, Medyce i Krościenku.

Odprawy ciężarówek na przejściu z Ukrainą w
Hrebennem (Lubelskie) zostały w środę rano wznowione -
poinformowali celnicy. W kolejce do tego przejścia czeka ok. 200
tirów. Na ich odprawienie potrzeba ok. 32 godzin.

Większość celników z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej wzięła urlopy na żądanie. Protestują w ten sposób przeciwko niskim - ich zdaniem - zarobkom i zbyt małej liczbie funkcjonariuszy na przejściu.

Kierowcy TIR-ów zablokowali przejście graniczne z Ukrainą w Dorohusku w woj. lubelskim. Domagają się zwiększenia liczby celników pracujących na przejściu i przyspieszenia tempa odpraw.

Blisko 5 tys. litrów prawdopodobnie wyprodukowanego z rozcieńczalnika spirytusu, który po wymieszaniu z wodą miał jako wódka trafić na targowiska regionu, przechwycili podczas wspólnej akcji w Częstochowie śląscy celnicy i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego.

Śląscy celnicy zarekwirowali kolejną paczkę z podrobioną Viagrą. Funkcjonariusze z bytomskiej placówki pocztowej w trzech paczkach przysłanych z Indii odnaleźli ponad 100 tabletek na potencję o nazwach Cialis, Phiagara i Viagra.

Spory arsenał znaleźli niemieccy celnicy u Amerykanina w miejscowości Eschborn koło Frankfurtu nad Menem - informuje agencja dpa. 42-letni mężczyzna, cywilny pracownik sił zbrojnych USA w Niemczech, okazał się uzbrojony m.in. w cztery karabiny, 17 pistoletów i 1875 sztuk amunicji.

Związki zawodowe służby celnej zapowiadają rozpoczęcie akcji protestacyjnej. Niewykluczone, że dojdzie do niej jeszcze podczas wakacji. Powodem protestu jest projekt Ministerstwa Finansów o Krajowej Administracji Skarbowej, który likwiduje służbę celną i skarbową a w ich miejsce powołuje administrację skarbową. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia.

Na podstawie badań paliwa z baków zatrzymywanych do kontroli samochodów, śląscy celnicy wykryli trzy górnośląskie stacje paliwowe, na których sprzedawano podrobiony olej napędowy oraz zidentyfikowali firmę, która na masową skalę wprowadzała go do obrotu. Śledztwo w tej sprawie wszczęła już prokuratura.

Blisko 2,5 tys. bawełnianych koszulek i
bluzek przekazali śląscy celnicy potrzebującym z kilku
placówek opiekuńczych i szpitali na południu regionu. Ubrania te
wcześniej skonfiskowano, bo nielegalnie naniesiono na nie
zastrzeżone znaki handlowe.

Wprowadzenie przez Rosjan opłaty za
przekraczanie granicy uderzyło po kieszeni
Polaków pracujących w obwodzie, którzy muszą płacić miesięcznie
nawet 500 złotych za przekraczanie granicy - pisze "Gazeta
Olsztyńska".

Przed Ministerstwem Finansów protestowało około pięciuset celników.