Domagali się 50% podwyżki płac w ciągu pięciu lat i odejścia wicepremier, minister finansów Zyty Gilowskiej.
Na transparentach widniały napisy: "Zyta - czy ty nie masz litości" i "Nie jesteśmy cyferkami". Protestujący powiedzieli, że przyszło ich tak mało, ponieważ nie dopisała pogoda. W Warszawie pada śnieg z deszczem.