bundeswhera

Niemcy przedstawiły plany dotyczące nowego modelu służby wojskowej. - Należy założyć, że Rosja będzie w stanie zaatakować państwo NATO w 2029 r. Należy zatem zwiększyć liczebność sił zbrojnych ze 181 tys. do 203 tys. ludzi - powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Dodał, iż chciałby wprowadzić obowiązkową służbę wojskową dla kobiet i mężczyzn.

Były oficer niemieckiej armii przyznał się przed sądem do szpiegowania na rzecz Rosji. W pierwszym dniu procesu mężczyzna próbował usprawiedliwić swoje działania, twierdząc, że jego motywacją była chęć uniknięcia wojny nuklearnej. Grozi mu do 10 lat więzienia.

- Bundeswehra zmaga się z brakiem personelu wojskowego - przyznał Boris Pistorius. Szef MON Niemiec wezwał do reaktywacji obowiązkowej służby wojskowej w kraju.

Żołnierze Bundeswehry wkrótce opuszczą Zamość. Głos w sprawie zabrał wiceprezydent miasta. Wielu mieszkańców uważa, że wojskowi z Niemiec "powinni zostać".

Nietypowa oferta pojawiła się na platformie aukcyjnej niemieckiego rządu. Do sprzedaży trafiły zapasy papieru, który jest "nieużywany i oryginalnie zapakowany". Łącznie to aż 3,3 tony papieru. Jak wylicza "Bild", takie zapasy wystarczyłyby jednej osobie aż na 211 lat.

Niemieckie MON zareagowało na wcześniejsze doniesienia grupy medialnej Funke, powołującej się na rzecznika resortu, wedle których misja Bundeswehry w Polsce miała zakończyć się w czerwcu. "Wypowiedzi o planach stacjonowania systemów Patriot w Polsce i Słowacji nawiązywały do ​​pierwotnych planów" - poinformowano w oficjalnym komunikacie.

Zgodnie z aktualnymi planami Bundeswehry niemiecki system obrony powietrznej Patriot zostanie wycofany z terytorium Polski. Rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony wyjaśnił tę decyzję tym, że "Berlin stara się jak najlepiej wykorzystać swoje ograniczone zasoby wojskowe".

Bundeswehra miała wywieźć w środę około 150 obywateli niemieckich z ogarniętej walką stolicy Sudanu, Chartumu. Jednak pierwsza próba tajnej operacji nie zakończyła się sukcesem.

Według informacji stacji ZDF, Bundeswehra ma duże trudności z wywiązaniem się ze swoich zobowiązań wobec VJTF - sił szybkiego reagowania NATO.

Generalny Inspektor Sił Zbrojnych Niemiec udzielił wywiadu dziennikowi "Die Welt". Eberhard Zorn przyznał, że polska armia rozwija się i "robi ogromne postępy". Generał odniósł się też do sytuacji w Ukrainie i wskazał, że "trudno przewidzieć, jak wszystko się potoczy", ale Kijów "nie może przegrać tej wojny".

Szef niemieckiej armii generał Alfons Mais ostrzegał we wtorek, że dostawa czołgów Leopard Ukrainie może źle "wpłynąć na zdolność operacyjną całej Bundeswehry". - Przyjdzie taki moment, że nie będzie nas już stać na nasze misje - powiedział Mais. Podobne stanowisko w sprawie ma też André Wüstnerem, przewodniczący Niemieckiego Związku Sił Zbrojnych.

Już w czasie pandemii koronawirusa świat, patrząc na liczne niemieckie wpadki i błędy, zastanawiał się, czy to jest nadal ten sam kraj. Także dziś Niemcy w wielu dziedzinach dochodzą do granic swych możliwości.

Niemiecka minister obrony narodowej Christine Lambrecht poinformowała, że jednostki Bundeswehry w razie zagrożenia zjawią się w Litwie w przeciągu dziesięciu dni, by zabezpieczyć wschodnią flankę NATO. Politycy w Wilnie skrytykowali decyzję Berlina wskazując, że "to nie jest zgodne z porozumieniem, które mamy".

Minister obrony Wielkiej Brytanii Geoff Hoon
poinformował w środę, że Londyn jest gotów stanąć na czele sił
pokojowych w Afganistanie i kierować nimi przez pierwsze trzy
miesiące.

Parlament niemiecki gotów jest zebrać się na nadzwyczajnej sesji w niedzielę 23 grudnia, by przyjąć uchwałę o wysłaniu kontyngentu pokojowego Bundeswehry do Afganistanu.
Wcześniej jednak stosowny mandat musi sformułować Rada Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, co ciągle się opóźnia.