Co jeśli Rosja zaatakuje? Kluczowa będzie niemiecka A2 

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

Zgodnie ze scenariuszem siły te miałyby zostać rozmieszczone na wschodnich granicach z portów Morza Północnego w Holandii, Belgii i Niemczech w ciągu trzech do sześciu miesięcy od eskalacji sytuacji. Kluczową arterią dostawczą będzie autostrada A2, biegnąca od Oberhausen w Nadrenii Północnej-Westfalii do obwodnicy Berlina.

Obecnie trwa ustalanie szlaków komunikacyjnych i opracowywanie tras alternatywnych. W przyszłości trzeba będzie dopracować kwestię ich bezpieczeństwa. Jednym z wrażliwych miejsc jest most Hohenwarte przez Łabę na północ od Magdeburga. Bundeswehra wskazuje, że wysadzenie przejazdu doprowadzi do całkowitego paraliżu A2.

Konwój wojskowy musi mieć możliwość zatrzymania się na odpoczynek co 300-500 km. W związku z tym władze sprawdzają infrastrukturę cywilną, czy jest w stanie pomieścić i obsłużyć taką liczbę sprzętu i osób. Według szacunków Bundeswehry długość kolumny wyniesie 13 km.

W czerwcu władze niemieckie opracowały pierwszą w historii Strategię Bezpieczeństwa Narodowego i uznały Rosję za "główne zagrożenie dla pokoju" w związku z jej inwazją na Ukrainę. Wcześniej Generalny Inspektor Bundeswehry, generał porucznik Carsten Breuer, ostrzegł, że Federacja Rosyjska będzie w stanie zaatakować NATO za pięć do ośmiu lat, po czym niemiecki minister obrony Boris Pistorius wezwał siły zbrojne kraju do przygotowania się do wojny w 2029 roku.

Już wcześniej informowano, że NATO utworzy kilka korytarzy na wypadek rosyjskiej inwazji, aby móc szybko przerzucić swoje wojska i broń na linię frontu. Zgodnie z planem wojsko amerykańskie wyląduje w jednym z pięciu europejskich portów, a następnie zostanie wysłane w wybrane miejsce przygotowanymi trasami.

Na szczycie NATO w dniach 9–11 lipca Bułgaria, Grecja i Rumunia podpisały porozumienie o utworzeniu korytarza wojskowego łączącego Saloniki i Aleksandropolis z Warną i Konstancą. Kolejny korytarz przygotują Finlandia, Szwecja i Norwegia.

Kreml zaprzecza, jakoby Rosja rozważała atak na NATO. Prezydent Władimir Putin nazwał takie wypowiedzi "kompletną bzdurą". Według niego Rosja nie ma "ani geopolitycznego, ani gospodarczego, ani politycznego, ani militarnego interesu" w przystąpieniu do wojny z sojuszem.

Spośród 32 członków NATO sześć krajów europejskich ma wspólną granicę z Federacją Rosyjską: Norwegia, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i Polska. W lutym sekretarz obrony USA Lloyd Austin powiedział, że porażka Ukrainy doprowadzi do wojny między sojuszem a Rosją, ponieważ Putin "nie przestanie" próbować "przejąć suwerenne terytorium swoich sąsiadów". Na początku grudnia podobne oświadczenie wydał prezydent USA Joe Biden.

źródło: Spiegel / The Moscow Times