Trudno nie oskarżać za jego śmierć złodzieja, który w dniach potężnych mrozów pozbawił go dobytku ratującego życie. Przyczepa, która była jego jedynym domem, została okradziona na przełomie roku. Zniknęła butla gazowa, akumulator i ciepły śpiwór. 22 lutego patrol policji zajrzał do przyczepy i znalazł ciało pana Rafała.