"Jest moim świętym obowiązkiem podziękować głównemu autorowi tego sukcesu - chodzi o ministra Macierewicza" - czy te słowa Jarosława Kaczyńskiego, które wypowiedział dzień po zakończeniu szczytu NATO w Warszawie były, jak chcą niektórzy, swoistym wskazaniem na to, kto jest obecnie drugim najważniejszym politykiem w PiS? Nie ulega wątpliwości, że prezes partii rządzącej wyjątkowo docenił pracę ministra obrony narodowej, co musiało uderzać w porównaniu z dość niefrasobliwym sposobem, w jaki wyraził uznanie, by powiedzieć eufemistycznie, dla prezydenta Andrzeja Dudy. Skąd bierze się tak silna pozycja szefa MON? - pyta Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy", w felietonie dla Wirtualnej Polski.