- Niepotrzebne zamieszanie spowodowane przez prezydent Dulkiewicz. Byłem tam - tuż za premierem. Szliśmy, nagle przed nami tłumik ludzi, pełno kamer, jakaś pani wykrzykująca do premiera… Na początku nie poznałem, potem się zorientowałem, że to krzyczy prezydent. Nie tak poważna prezydent powinna się komunikować z premierem, jeśli chce go gdzie zaprosić - mówił wiceminister Jarosław Sellin w programie "Tłit". - Skoro zaproszenie nie zostało przyjęte, widocznie premier miał inne plany. Prezydent powinna to uszanować, a nie robić happening. To brak wychowania. Przykra sytuacja, w kodziarskim stylu - dodał.