- Choć motywacje ataków z Monachium i Wuerzburga mogły być różne, to w odbiorze społecznym mogą być one łączone z Państwem Islamskim, liczbą imigrantów lub polityką kanclerz Angeli Merkel - mówi politolog prof. Erhard Cziomer
- Jak zaznacza, w Niemczech rośnie obawa przed zagrożeniem