Szef biura Zełenskiego: Nasze wojska działają na Krymie z jubilerską precyzją

Operacja "demilitaryzacja", prowadzona z jubilerską precyzją przez Siły Zbrojne Ukrainy, będzie trwać aż do całkowitego wyzwolenia ukraińskich terytoriów – napisał we wtorek na Telegramie Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Andrij Jermak - szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego
Andrij Jermak - szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego
Źródło zdjęć: © East News | THOMAS COEX
Rafał Mrowicki

16.08.2022 | aktual.: 16.08.2022 17:18

Andrij Jermak odniósł się w ten sposób do wtorkowych wydarzeń na Krymie. "Nasi żołnierze wprawiają nas w dobry nastrój. Krym jest ukraiński!" - oświadczył.

Wybuchy na Krymie. Rosyjska jednostka w ogniu

Rankiem w rejonie dżankojskim odnotowano pożar stacji transformatorowej oraz serię eksplozji w składzie amunicji w jednostce wojskowej. Administracja mianowanego przez Moskwę gubernatora Krymu Siergieja Aksionowa potwierdziła, że doszło do wybuchów.

Informację o wybuchach na Krymie potwierdził też doradca prezydenta Mychajło Podolak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bolesny cios w Rosjan. "Są bezradni. Klęska jak zatopienie krążownika Moskwa"

Mer Melitopola Iwan Fedorow i przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow donieśli natomiast, że z Krymu ucieka ludność cywilna. Tysiące obywateli rosyjskich próbują wydostać się z półwyspu przez Zatokę Kerczeńską.

W rosyjskich mediach propagandowych pojawiły się doniesienia o uszkodzeniu linii kolejowej w pobliżu Dżankoja, wskutek czego pociągi kierowane były na objazdy.

Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że wybuchy na Krymie były efektem sabotażu.

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainiekrymukraina
Zobacz także