Strzelanina w pizzerii pod Lublinem. To były krwawe porachunki
Kryminalni i kontrterroryści w minionym tygodniu weszli do jednego z mieszkań w Łukowie. Znaleźli tam broń, amunicję i zatrzymali trzech mężczyzn. Dwóch z nich podejrzewają o udział w krwawych porachunkach we wsi Niemce pod Lublinem - dowiedziała się WP. Doszło tam do strzelaniny przed pizzerią.
24 kwietnia wieczorem przed jednym ze szpitali w Lublinie znaleziono mężczyznę z ranami postrzałowymi. Natychmiast został opatrzony, a następnie przewieziony w ciężkim stanie do innego lubelskiego szpitala. Tego samego wieczora w jeszcze innym szpitalu w Lublinie pojawił się kolejny ranny mężczyzna. Jego obrażenia były mniej poważne.
Policja szybko połączyła dwóch rannych ze zdarzeniem, do którego doszło tego samego wieczora zaledwie 15 km od Lublina, w miejscowości Niemce. To tam, przy położonej na obrzeżach wsi małej pizzerii, sąsiedzi usłyszeli strzały.
Policjanci wezwani wtedy na miejsce usłyszeli od świadków, że doszło do karczemnej awantury między dwoma grupami osób. To właśnie wtedy padły strzały. Chwilę wcześniej przed budynkiem pojawiło się kilku mężczyzn, którzy zaczęli wybijać szyby w zaparkowanym samochodzie, a drugi podpalili, wcześniej oblewając łatwopalną substancją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina pod Lublinem. Policja weszła do mieszkania w Łukowie
Przed pizzerią policjanci znaleźli ślady konfrontacji: łuski, nabój oraz kije golfowe i młotek. Od początku było pewne, że uczestnicy zdarzenia znali się i w ten sposób postanowili wyrównać rachunki między sobą. Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP, mogło chodzić o kontrolę nad lokalem, pod którym doszło do konfrontacji.
Sprawą zajmowali się przez blisko dwa miesiące policjanci kryminalni z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej w Lublinie.
Jak dowiedziała się WP, przełom nastąpił w minionym tygodniu. Kryminalni przy wsparciu kontrterrorystów weszli dynamicznie do jednego z mieszkań w Łukowie. W trakcie akcji jeden z mężczyzn próbował jeszcze uciekać przez balkon do sąsiedniego mieszkania. Kiedy zobaczył policjantów z bronią, rzucił się na ziemię.
- Policjanci ujawnili i zabezpieczyli w mieszkaniu broń palną krótką z podpiętym magazynkiem i tłumikiem, a także blisko 50 sztuk ostrej amunicji - przekazał WP nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zatrzymano trzech mężczyzn. W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie 39- i 49-latek usłyszeli zarzut udziału w pobiciu z użyciem broni palnej, a także m.in. spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednego z rannych mężczyzn. Trzeci, 43-letni mężczyzna podobnie jak jego dwaj kompani jest podejrzany o nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji.
Sąd aresztował ich na trzy miesiące.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl