Plama się rozprzestrzenia. Nawet Putin przyznaje, że jest źle

Wyciek ropy na Morzu Czarnym po rozbiciu dwóch rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej stanowi bezprecedensową katastrofę ekologiczną. Eksperci ostrzegają, że skutki mogą trwać przez dekady, wpływając na życie morskie i gospodarki regionu.

Tankowce na morzu (zdjęcie ilustracyjne)
Tankowce na morzu (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images
Mateusz Dolak

15 grudnia 2024 r. doszło do rozbicia dwóch rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej, co spowodowało wyciek ponad 4,3 tys. ton produktów ropopochodnych do Morza Czarnego. Powstała plama ropy rozprzestrzenia się na wiele wybrzeży, a eksperci ostrzegają, że jej skutki będą odczuwalne przez dziesięciolecia.

Wolontariusze w Rosji, wyposażeni jedynie w szufle i plastikowe worki, próbują oczyścić skażone plaże. Brak ciężkiego sprzętu utrudnia jednak działania. Zaczynają też skarżyć się na pierwsze problemy zdrowotne. Nikt nie wie dokładnie, jakie substancje wdychają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielki atak zimy w Belgii. Śnieg sparaliżował Brukselę

Nawet Putin przyznaje, że jest źle

Rosyjskie władze ogłosiły stan klęski żywiołowej dopiero dziesięć dni po katastrofie. Nawet sam Władimir Putin przyznał, że działania są niewystarczające. - Z tej informacji, którą dostaję, wnioskuję, że wszystko, co obecnie jest robione, jest jawnie niewystarczające - powiedział.

Plama ropy dotarła już do zachodniego wybrzeży Krymu i rozprzestrzenia się w kierunku Odessy, a potencjalnie także do wybrzeży Turcji, Gruzji i Rumunii. Eksperci ostrzegają, że ryby i skorupiaki z tych obszarów mogą zawierać toksyczne substancje, co stanowi zagrożenie dla lokalnych rybołówstw i bezpieczeństwa żywności.

Martwe ptaki i delfiny

W Parku Narodowym Tuzlivski Lymany w obwodzie odeskim w Ukrainie znaleziono ptaki pokryte ropą, w tym perkoza dwuczubego. Jeden z ptaków już zmarł, a jego ciało zostanie poddane badaniom laboratoryjnym. Pracownicy parku zauważyli również kormorana, ale nie udało się go uratować.

Nie tylko ptaki są zagrożone. W północno-wschodniej części Morza Czarnego odnotowano wzrost śmiertelności delfinów. Eksperci badają, czy zgony są bezpośrednio związane z wyciekiem ropy, ale wskazują także na inne czynniki, takie jak toksyczne odpady ze statków, ataki rakietowe i epidemie chorób zakaźnych.

Bezprecedensowa katastrofa

Dr Pavlo Goldin z Instytutu Zoologii im. Schmalhausena w Narodowej Akademii Nauk Ukrainy podkreśla, że to największy wyciek ropy w historii Morza Czarnego pod względem objętości i obszaru. Szacuje, że szkody środowiskowe będą widoczne przez co najmniej 20-30 lat, nawiązując do katastrofy z 2007 r. w Cieśninie Kerczeńskiej.

Organizacje ekologiczne, w tym Greenpeace Ukraina, apelują o natychmiastowe działania w celu ograniczenia dalszego zanieczyszczenia. Jednak eksperci ostrzegają, że złożoność wycieku i trwająca wojna w regionie utrudniają działania ratunkowe. Wyciek ropy stanowi nie tylko kryzys ekologiczny, ale także ekonomiczny, zagrażając przemysłowi rybołówstwa i stabilności regionu.

Po katastrofie Dania, Estonia, Norwegia, Szwecja i inne kraje Europy Północnej wprowadzą monitoring rosyjskich tankowców, by uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości.

Źródło: Ukraińskie media

Wybrane dla Ciebie