Sposób na ataki hakerów? Rząd pyta telekomy
Podszywanie się pod numery telefonów, a za tym ataki z zastraszaniem to plaga ostatnich tygodni. Choć nie brak zarzutów, że stoją za tym służby, rząd uważa, że problem jest szerszy i dotyka też instytucji państwowych. Stąd pomysł, aby do walki ze spoofingiem włączyć operatorów komórkowych.
Tylko przed weekendem ofiarami ataków na telefony padli: Borys Budka (PO) z żoną, Hanna Gill-Piątek z ruchu Polska 2050 i Szymon Hołownia, a wcześniej m.in. adwokaci Roman Giertych i Jacek Dubois, oraz córka byłego szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik, dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski, a także rodzina senatora Krzysztofa Brejzy.
Choć nagłośnione w mediach przypadki spoofingu dotyczą przede wszystkim osób nieprzychylnych władzy, to - jak zauważa "Rzeczpospolita" - "problem jest większy, wręcz masowy".
Dziennik wyjaśnia, że ataki dotyczą też urzędów, służb i prywatnych firm, a celem przestępców jest wykradzenie informacji i pieniędzy. Stąd działania sekretarza stanu w KPRM ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński, który spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami największych operatorów komórkowych.
Zobacz też: Były szef PKW o aferze Pegasusa. "To środek nieproporcjonalny w stosunku do zagrożeń"
Eksperci Instytutu Łączności zaproponowali, by połączenia z wykradzionego numeru były łatwe do rozpoznania przez odbierającego.
Sposób na ataki spoofingu? Rząd pyta telekomy
Minister Janusz Cieszyński powiedział "Rz", że połączenia byłyby automatycznie odznaczane przez system, np. symbolem gwiazdki.
Operatorzy komórkowi mają po miesiącu odnieść się do tej propozycji pod względem możliwości technicznych. Czy to się uda? "Trwają analizy, jest jednak zbyt wcześnie, abyśmy mogli odnieść się do konkretnego projektu czy rozwiązania" - odpowiadają na pytania "Rz" przedstawiciele Orange.
Czym jest "spoofing", i jak działają "podszywacze", informowaliśmy w Wirtualnej Polsce w ubiegłym tygodniu. Więcej informacji dostępnych jest tutaj.