Spór Polski z Ukrainą. Poseł wzywa UE do interwencji
Przewoźnicy dalej protestują na polsko-ukraińskiej granicy. Przepuszczają kilka ciężarówek na godzinę. W ten sposób chcą doprowadzić do wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego. Domagają się też zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. - Problem jest złożony. Wielu z nas chciałoby, żeby ten problem rowiązała tylko Polska i Ukraina. Tutaj bez odpowiednich działań i interwencji Komisji Europejskiej nie da się tego zrobić. Bilateralnie tego nie rozwiązemy - komentował w programie "Tłit" WP lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Podkreślił, że Polska "staje się ofiarą działań Unii Europejskiej". - PiS nie przypilnowało naszego interesu. Kiedy w maju były regulowane stosunki ws. cła na produkty z Ukrainy, Polska mogła postawić pewne warunki - przekonywał poseł.