Nikt nie wie kto je postawił i kogo w nich pochowano. Wokół nich od wieków krążyły legendy, a każdemu kto wchodził do lasów kazano je omijać. Mowa o tajemniczych piramidach, usypanych grobowcach z wielkich głazów na Kujawach. Cały artykuł przeczytasz w serwisie Wielka Historia.
Badania archeologiczne dowiodły, że były wzniesione 5500 lat temu. Były to groby elit neolitycznych społeczności rolniczych z kręgu kultury pucharów lejkowatych. Powstały w epoce kamienia ponad tysiąc lat przed Piramidą Cheopsa w Gizie. Są prawie tak stare jak słynne angielskie Stonehenge. "Piramidy", czyli ogromne kamienne konstrukcje, budowano w neolicie w całej Europie. Od Hiszpanii aż po Mazowsze. Z Gizą łączy je symbolika nieśmiertelności duszy. Badania z XIX i XX wieku dokończono w XXI wieku, gdy zaczęto wykorzystywać skaning laserowy powierzchni gruntu, czyli LIDAR. Pomija on liście i roślinność i tworzy pomiary i rysunki ukształtowania powierzchni ziemi, których nie da się zauważyć gołym okiem.
Jak podaje wielkahistoria.pl, ostatnie odkrycie dokonano w lipcu 2025 roku pod Kościanem w woj. wielkopolskim. Natrafiono tam na pozostałości dwóch megalitycznych grobowców. Z lotu ptaka wyglądają jak trapezy, przypominały domy z epoki kamienia. Największy grobowiec miał prawie 150 metrów. W grobowcach grzebano niemal wyłącznie mężczyzn. Jedynie w Sarnowie znaleziono zwłoki kobiece.
Zmarłych chowano z narzędziami kamiennymi (sztyletami i siekierami) oraz z mleczkiem makowym, czyli opium. Przy budowie pracowały dziesiątki lub setki ludzi. Na nasyp zużyto 600 ton ziemi, a do budowy grobowca wykorzystano 200 ton kamieni.