WAŻNE
TERAZ

Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"

Służby szykują się na Marsz Niepodległości. Na ulicach tajniacy, żandarmi i antyterroryści

Kilka tysięcy funkcjonariuszy policji, Żandarmerii Wojskowych, Służby Ochrony Państwa będzie pilnować porządku podczas marszu Niepodległości i rządowego marszu Narodowego i 11 listopada w Warszawie. Organizatorem wydarzenia będzie podległe ministerstwu obrony narodowej kierownictwo Garnizonu Warszawa.

W ostatnich latach największe zamieszki podczas Marszu Niepodległości miały miejsce w 2014 roku
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwańczuk
Sylwester Ruszkiewicz

Po tym, jak prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki ogłosili, że 11 listopada w ramach obchodów 100-lecia Niepodległości będzie miał miejsce marsz rządowy z udziałem władz państwowych, służby gorączkowo zaczęły naradzać się, jak zabezpieczyć uroczystość. W marszu wezmą udział przedstawiciele Pałacu Prezydenckiego, rządu, Sejmu i Senatu. Dla służb to nie lada wyzwanie, bowiem muszą sprawdzić trasę od strony pirotechnicznej i mimo otwartej formuły marszu - szczelnie chronić najważniejszych polskich VIP-ów. W obliczu sytuacji w polskiej policji, w której mundurowi w ramach protestu masowo poszli na zwolnienia lekarskie, przedstawiciele rządu wskazali MON jako organizatora wydarzeń.

- Według zgłoszenia do stołecznego ratusza, formalnym organizatorem Biało-Czerwonego Marszu z udziałem Prezydenta jest Dowództwo Garnizonu Warszawa – poinformowało Radio Zet.

- Marsz ma otwierać wojsko, w tym kompania reprezentacyjna WP i orkiestra wojskowa; w kolumnie przejadą pojazdy wojskowe, przejdą grupy rekonstrukcyjne oraz kombatanci - mówił w czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Na pytanie, czy wojsko będzie także zabezpieczało marsz, minister odparł, że "rolę zapewniająca bezpieczeństwo będzie pełniła polska policja". - Przez dwa lata byłem ministrem spaw wewnętrznych i administracji; wiem, że polska policja jest sprawną formacją, że świetnie sobie poradzi, tak jak radziła sobie rok temu, dwa lata temu - dodał.

Zobacz także: Robert Winnicki ostro o organizacji marszu przez PiS. "Ocknął się, że mają zasadzone kwiatki"

Jak ustaliła Wirtualna Polska, żołnierze nie będą strzegli bezpieczeństwa podczas marszu, ale do wsparcia policjantów zostana skierowani funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Nieoficjalnie mówi się, że ma być ich ok. 1000 - 2000. A stosowną zarządzenie w tej sprawie prawdopodobnie w piątek wyda premier Mateusz Morawiecki.

- Jest wysokie prawdopodobieństwo konfrontacyjnych zachowań skonfliktowanych środowisk oraz możliwość wywoływania bójek i awantur przez grupy chuliganów – mówi nam oficer jednej ze służb, pracujący przy zabezpieczeniu.

Dzięki temu funkcjonariusze Żandarmerii zyskają policyjne uprawnienia. Będą mogli np. wylegitymować każdą osobę, zatrzymać ją, a w razie uzasadnionego podejrzenia, że popełniła przestępstwo, dokonać kontroli osobistej. Z kolei, gdy ktoś nie podporządkuje się ich poleceniom, będą mogli zastosować środki przymusu bezpośredniego, a nawet - w określonych ustawą przypadkach - użyć broni palnej.

Na co dzień uprawnienia ŻW są węższe. Żandarmeria ma prawo kontrolować żołnierzy w służbie czynnej, pracowników wojska (ale w ściśle określonych przypadkach), a także osoby przebywające na terenie należącym do armii. Wsparcie funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej to nie nowość. W poprzednich latach obecnością mundurowych przy zabezpieczeniu obchodów odzyskania niepodległości wspierali się m.in. premier Donald Tusk czy Beata Szydło.

Co na to MON? - Za zapewnienie bezpieczeństwa, zgodnie z kompetencjami, odpowiada Policja. Zgodnie z zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów, podczas trwania obchodów Narodowego Święta Niepodległości, żołnierze Żandarmerii Wojskowej 10 i 11 listopada 2018 roku udzielą Policji pomocy w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Żandarmeria standardowo wspiera Policję przy uroczystościach państwowych i innych akcjach, jak „Znicz” czy „Bezpieczne Wakacje” - informuje nas wydział prasowy MON.

Według naszych informacji, cały ciężar dowodzenia akcją służb weźmie na siebie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wraz z centrami zarządzania kryzysowego i Policyjnym Centrum Dowodzenia w Legionowie. Do zabezpieczenia zostaną użyte również policyjne oddziały prewencji, pododdziały antyterrorystyczne i oficerowie służb kryminalnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]
Nowe pomiary prędkości. Na szczególnie niebezpiecznym odcinku
Nowe pomiary prędkości. Na szczególnie niebezpiecznym odcinku