Służby Macierewicza skłamały. PO ma dowód
Posłowie PO mają dowody na kłamstwo szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, podległej Antoniemu Macierewiczowi. SKW udzieliła dostępu do informacji niejawnych ówczesnemu wiceministrowi obrony narodowej Jackowi Kotasowi. Ludzie Macierewicza zapewniali, że nie pracował on wcześniej w spółce kojarzonej z warszawską reprywatyzacją. – Z całą mocą chcemy powiedzieć, że to nieprawda – mówi Cezary Tomczyk z PO.
27.10.2017 | aktual.: 06.11.2017 22:29
– Już dawno temu powinien zająć się tym rząd. My przejmujemy tę rolę. Postaramy się pokazać, że premier Beata Szydło i Jarosław Kaczyński powinni już dawno temu wyciągnąć wnioski, wobec tego, co dzieje się wokół Antoniego Macierewicza – powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska na posiedzeniu zespołu ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa, powołanego przez PO. – Dziś publicznie pytamy o Jacka Kotasa, nazywanego przez media „rosyjskim łącznikiem” – mówił Cezary Tomczyk. W 2007 r. podległa Antoniemu Macierewiczowi Służba Kontrwywiadu Wojskowego wydała mu dostęp do tajemnic państwowych.
Kotas, jako prezes Narodowego Centrum Studiów Strategicznych oraz grupy deweloperskiej Radius, znalazł się w kluczowym miejscu na mapie dzikiej warszawskiej reprywatyzacji, opublikowanej we wrześniu ubiegłego roku przez stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. Już kilka tygodni później obecny szef SKW Piotr Bączek zapewniał, że Jacek Kotas nie był zatrudniony w żadnym podmiocie gospodarczym w latach 2001-2007, w tym także w spółce Radius. – Służby Macierewicza kłamały w oświadczeniu z 2016 r. na temat tej sprawy – mówił w środę poseł Cezary Tomczyk.
„Szef SKW skłamał”
– Z całą mocą chcemy dziś powiedzieć, że to nieprawda. Nasz zespół śledczy dotarł do dokumentów źródłowych, które potwierdzają biznesowe zaangażowanie Jacka Kotasa w latach 2002-2006. To właśnie w 2002 r. Kotas zostaje prezesem spółki Era 200, która stanie się trzonem grupy kapitałowej Radius – powiedział na posiedzeniu zespołu śledczego poseł Tomczyk. Potwierdza to akt notarialny nr. 4419/2002.
– Dokumenty dobitnie świadczą o tym, że służby podległe ówczesnemu ministrowi obrony narodowej Antoniemu Macierewiczowi kłamały w oświadczeniu z 2016 r. na temat tej sprawy – podsumował.
– Niepojęte jest to oświadczenie z roku 2016 r. Jest jaskrawo niezgodne z rzeczywistością – dodał szef resortu obrony narodowej w rządzie PO-PSL,Tomasz Siemoniak. – Na piśmie zwrócimy się do sejmowej komisji ds. służb specjalnych, żeby wyjaśniła, co wydarzyło się w roku 2007 i dlaczego w 2016 r. pojawił się tak absurdalny komunikat. Będziemy domagać się spotkania z ministrem koordynatorem, Mariuszem Kamińskim – podkreśliła Joanna Kluzik-Rostkowska, żądając dymisji szefa SKW.
Tajemnice Macierewicza
Siemoniak, pytany przez Wirtualną Polskę, w jakim stopniu informacje przekazane podczas posiedzenia zespołu ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa są oparte na tezach stawianych w książce Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice”, odparł że faktycznie „niektóre informacje się pokrywają”. – Każdą sprawę, którą dzisiaj państwu pokazaliśmy, osobiście drążyliśmy i nie potrafię powiedzieć czy to jest podobnie w książce Tomasza Piątka, czy nie – powiedział wiceszef PO. Siemoniak przyznał. że choć zdynamizowała ona dyskusję na temat Antoniego Macierewicza, ani on, ani nikt z jego partii nie jest jej "promotorem". – Bardzo wiele osób tę książkę kupiło. Nas natomiast interesują fakty i do faktów się odnosimy – dodał były minister obrony narodowej w rozmowie z Wirtualną Polską.
W posiedzeniu w charakterze eksperta uczestniczył były szef SKW Piotr Pytel. – Jak to jest możliwe, że szef SKW stwierdza, ze Kotas nie był zatrudniony w wymienionych podmiotach, muszę odpowiedzieć: nie wiem. Pytania z ankiety bezpieczeństwa są testem na wiarygodność, czy dana osoba jest szczera i otwarta jeśli chodzi o ujawnianie faktów ze swojej przeszłości – powiedział.
To nie pierwszy raz, kiedy podległe Macierewiczowi służby "naginają rzeczywistość". Przed tygodniem dziennik "Fakt" donosił o zatajeniu przez MON informacji o tym, że kandydat przedstawiony prezydentowi do awansu generalskiego służył w PRL-owskiej Wojskowej Służby Wewnętrznej.
Kim jest Jacek Kotas?
Były wiceminister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Jacek Kotas otrzymał dostęp do informacji niejawnych w 2007 r. Zazwyczaj certyfikat bezpieczństwa, czyli dostęp do informacji niejawnych przyznaje ABW. Fakt, że w przypadku Kotasa zrobiła to podległa pod MON SKW, może wskazywać na celowosc działań Macierewicza wobec niego.
Od Kotas 2000 r. pełnił funkcję dyrektora Forum Ekonomicznego w Krynicy, a od 2002 do września 2006 prezesa zarządu Fundacji Instytut Studiów Wschodnich. Obecnie jest prezesem Narodowego Centrum Studiów Strategicznych oraz grupy Radius, zajmującej się działalnością deweloperską.