Senat przyjął ustawy o KRS i SN. Teraz trafią na biurko prezydenta
Senatorowie po burzliwych obradach zdecydowali w głosowaniu o przyjęciu ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Teraz trafią na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Gdy senatorowie głosowali za ich przyjęciem tłum za oknem skandował: "Hańba, hańba".
15.12.2017 | aktual.: 15.12.2017 21:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za przyjęciem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa bez poprawek opozycji głosowało 60 senatorów. Przeciw było 26. Jeden wstrzymał się od głosu.
Za przyjęciem ustawy o Sądzie Najwyższym głosowało 58 senatorów. Przeciw było 26. Trzech wstrzymało się od głosu - w tym dwóch senatorów PiS: Aleksander Bobko i Jarosław Obremski.
Senat obradował nad prezydenckimi ustawami o KRS I SN, które w ubiegłym tygodniu przyjął z licznymi poprawkami Sejm, przez trzy dni: od wtorku do czwartku. Senatorowie opozycji i niezrzeszeni zgłosili do nich wiele poprawek. W związku z tym ustawy skierowano ponownie do senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji.
Komisja rozprawiła się z poprawkami w 15 minut
Komisja w piątek zajmowała się ustawami zaledwie przez 15 minut, mimo że do nowelizacji ustawy o KRS zgłoszono 15 poprawek, zaś do ustawy o SN - 37. Senatorowie zdecydowali się zarekomendować Senatowi przyjęcie ustaw bez poprawek.
Tuż przed głosowaniem głos zabrał - tym razem z maską w ręku, a nie na twarzy - senator Jan Rulewski. - Zamiast światełek na drzewkach świątecznych palą się lampy policyjnych sukach - mówił. Palą się światełka, ale policyjnych suk. Młodzi ludzie przypominają nam o Konstytucji. Są w niej precyzyjne przepisy o KRS. Prezydent nie skorzystał ze swoich uprawnień i wrócił do Senatu z tą samą kozą. Nie skorzystał z opcji dialogu. Nie z politykami, ale ludźmi. To mój pierwszy zarzut: złamaliście zasady demokratycznego procesu stanowienia prawa. Dla was prawo to jest maszynka - mówił.
Rulewski stwierdził, że stanowione prawo przypomina to, obowiązujace w stanie wojennym, chociaż - jak stwierdził, nie wszyscy to pamietają, bo "niektórzy zaspali kiedy nastał stan wojenny". Marszałek Stanisław Karczewski przerwał mu i upomniał go, by nie używał argumentów personalnych.
Obecni na sali senatorzy PO trzymali w rękach tabliczki z napisem "Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska" i karykaturą Stanisława Piotrowicza na odwrocie.
Głos zabrał także wicemarszałek Bogdan Borusewicz. Zwrócił uwagę, że Sejm nie zajął się jeszcze wetem prezydenta, a Senat ma przyjąć kolejne projekty. - Ta ustawa umożliwia władzy przejęcie kontroli nad sądami. Konsekwencje potrwają długo - mówił.
Przed głosowaniem w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym głos zabrał m.in. senator PO Aleksander Pociej. - Bardzo proszę, żebyśmy pokazali, że Senat ma coś do powiedzenia - mówił.
- Ta ustawa jest jeszcze gorsza niż ustawa o KRS, łamie wprost konstytucję - mówił Bogdan Borusewicz.
Gdy senatorowie podejmowali decyzje dotyczące prezydenckich ustaw, przed budynkiem Senatu zgromadzili się demonstranci. Na wieść, że ustawy zostały przegłosowane zaczęli głośno skandować: "hańba, hańba". Ich okrzyki było słychać na sali obrad. Po chwili tłum zaczął skandować "chcemy weta, chcemy weta".
"Senat przyjął niekonstytucyjną ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Pod Parlamentem trwają protesty obywatelek i obywateli. Kto może, niech dołączy!" - zaapelowała na swoim profilu na Twitterze Akcja Demokracja, która jest organizatorem akcji "Łańcuch światła".
Co wprowadzają nowe ustawy?
Nowela ustawy o KRS wprowadza wybór 15 członków KRS - sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm. Dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.
Nowa ustawa o SN wprowadza możliwość składania skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ta druga będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Ustawa przewiduje też przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP.
Czy będzie kolejne weto prezydenta?
Zdaniem opozycji, a także wielu ekspertów, ustawy te nie są zgodne z konstytucją. Mają one naruszać trójpodział władzy i niewiele różnić się od tych, które w lipcu, po serii protestów, zawetował prezydent Andrzej Duda.
Tym razem również w wielu polskich miastach odbywają się protesty w obronie niezależności sądów. Czy prezydent po raz kolejny zawetuje ustawy o KRS i SN, do których PiS podczas prac w Sejmie wprowadziło wiele poprawek? - Wszystkie najważniejsze postulaty prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego pozostały w ustawach, a wprowadzone poprawki nie wypaczają jego intencji - oświadczył w rozmowie z Radiem Warszawa rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.