Trwa ładowanie...
d3f46j1
Pijany uciekał przed policją. Wpadł przez miejski monitoring

Pijany uciekał przed policją. Wpadł przez miejski monitoring

Najpierw z kolegami pił na ulicy wódkę, potem ruszył autem. Na widok radiowozu zaczął uciekać. Po zatrzymaniu był agresywny, nie wykonywał też poleceń funkcjonariuszy. W czwartek po godzinie 3.00 nad ranem operator miejskiego monitoringu zwrócił uwagę na kilku mężczyzn, którzy stali przy ul. Radziwiłłowskiej i pili wódkę. W pewnym momencie jeden z nich skierował się do zaparkowanego w pobliżu auta. Kiedy wsiadł za kierownicę i ruszył, o zdarzeniu operator poinformował policję. Na miejscer skierowane zostały najbliższe patrole. Jednocześnie kolejne kamery śledziły pojazd, a operator przekazywał kierunek poruszania się kierowcy. Na ul. Zamojskiej kierujący audi mężczyzna na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Wjechał w stronę mostu na Bystrzycy, tam wyskoczył z samochodu i rzucił się do pieszej ucieczki. Funkcjonariusze ruszyli w pościg i zatrzymali kierowcę w pobliżu rzeki. 52-latek był pod widocznym działaniem alkoholu. Do tego zachowywał się bardzo agresywnie i nie stosował się do wydawanych mu poleceń. Nie chciał również poddać się badaniu alkomatem. W związku z tym został przetransportowany do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań. Z uwagi, iż policjanci w samochodzie mężczyzny znaleźli marihuanę, będzie sprawdzane, czy nie znajdował się również pod działaniem środków odurzających. 52-latkowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami. Dodatkowo mężczyzna musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za posiadanie marihuany, co zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. Natomiast za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. (Źródło: Lublin112.pl)
d3f46j1
d3f46j1
Więcej tematów