Rzecznik prezydenta o sędziach: nie oni są od oceniania
- Podważanie statusu sędziego, którego powołał prezydent, jest nieuprawnione - mówi Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy, komentując spór ws. wymiaru sprawiedliwości. Dodał, że sprawę powoływania sędziów przez prezydenta reguluje konstytucja.
13.12.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:34
- Błażej Spychalski nie zgadza się z opiniami stowarzyszeń sędziowskich
- Rzecznik prezydenta przywołał rolę Trybunału Konstytucyjnego
- Ws. Mariana Banasia Andrzej Duda czeka na wyniki śledztwa
Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy pytany był na antenie Radia Plus o ocenę potrzeby wprowadzenia nowych przepisów dyscyplinujących sędziów. - Są tacy sędziowie, którzy mówią; "hola, hola, sędzią będzie ten, którego my uznamy za sędziego". To nie oni są od tego, żeby oceniać, kto jest sędzią w polskim porządku prawnym - odpowiedział Błażej Spychalski.
Jego zdaniem podważanie statutu sędziego, powołanego przez prezydenta jest nieuprawnione. - Druga rzecz, o której też trzeba pamiętać. W Polsce jest jeden jedyny organ, który ocenia czy dane rozwiązania prawne, dane prawo jest zgodne z polską konstytucją, czy nie. To Trybunał Konstytucyjny - mówił Spychalski.
ZOBACZ: "Ręce opadają!". Jacek Sasin odpowiada Grzegorzowi Schetynie i Marcinowi Matczakowi ws. sędziów:
Zobacz także
- Takie mamy w Polsce rozwiązania prawne. One są naprawdę jasne, klarowne i czytelne - stwierdził rzecznik, podkreślając, że "sędzią jest ten, kogo powoła prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa". - Tak stanowi konstytucja - powiedział.
Tymczasem RMF podaje, że z nieoficjalnych rozmów z najwyższymi rangą urzędnikami Pałacu Prezydenckiego wynika, że prezydent "całym sercem popiera te zmiany i doskonale je zna".
Choćby dlatego, że wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha na bieżąco brał udział w tworzeniu tej ustawy - zauważa stacja.
Błażej Spychalski o dymisji Mariana Banasia
Błażej Spychalski w rozmowie z Radiem Plus pytany był też o dalszy rozwój sytuacji ws. dymisji prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. - Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to wtedy prezydent oczekuje od prezesa NIK tego, że poda się do dymisji. To bardzo jednoznaczne określenie stanu, który pan prezydent oczekuje - odparł.
Rzecznik Andrzeja Dudy nie chciał z kolei wprost odpowiedzieć na pytanie o to, czy z Pałacu Prezydenckiego wysłano zaproszenie do laureatki Nagrody Nobla Olgi Tokarczuk.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl