Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą. Premier mówi o "nieścisłościach"
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki został poproszony o komentarz ws. rosyjskiej rakiety, która spadła pod Bydgoszczą. - Jeśli były pewne nieścisłości i niedoskonałości po stronie procedur, należy je poprawić - wskazał premier.
18.05.2023 | aktual.: 18.05.2023 21:26
Na konferencji prasowej w Nowym Sączu premier Mateusz Morawiecki został zapytany o oczekiwania dot. czwartkowej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w kontekście rosyjskiego pocisku pod Bydgoszczą, a także o wypowiedź szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza w tym temacie. Wcześniej Przydacz powiedział w Radiu Zet, że "mieliśmy do czynienia z sytuacją niepożądaną".
Morawiecki: mam pełne zaufanie do Mariusza Błaszczaka
- Trzeba się jej przyjrzeć, trzeba ją skontrolować i jeżeli są jacyś winni, to z całą pewnością będą pociągnięci do odpowiedzialności. Ale nie można zamykać oczu na to, że są pewne procedury, które w stu procentach nie zadziałały i to trzeba poprawić, także na poziomie NATO-wskim, bo to też było przedmiotem rozmowy pana prezydenta z Jensem Stoltenbergiem, sekretarzem generalnym NATO - stwierdził szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier wskazał też, że "jeśli minister Przydacz powiedział o pewnych niedoskonałościach proceduralnych, to ja mogę tylko powiedzieć: tak, należy je naprawić". - Ja mam pełne zaufanie zarówno do ministra obrony narodowej, wicepremiera Mariusza Błaszczaka, jak również do wojskowych - dodał.
Szef polskiego rządu przypomniał też, że "wojna za naszą wschodnią granicą spowodowała, że bardzo często dochodzi do nieprzewidzianych wcześniej zdarzeń, takich jak na przykład dron, który przeleciał nad terytorium Rumunii, Węgier i wylądował w Zagrzebiu, gdzie nikt się tam go nie spodziewał".