Rozkaz: wycofać się! Niepokojące wieści z wojny

Wszystko wskazuje na to, że po ponad siedmiu miesiącach walki, Ukraińcy wycofują się z Bachmutu. Miasto jest zrównane z ziemią, a Rosjanie powoli zaciskają pętlę okrążenia.

Military mobility continues on Kharkiv in Ukraine
KHARKIV, UKRAINE - FEBRUARY 28: Different units of the Ukrainian army plan tactics with foreign instructors at a military base on the outskirts of Kharkiv as military mobility continues within the Russian-Ukrainian war in Kharkiv, Ukraine on February 28, 2023. The city of Kharkiv is the second largest city in Ukraine, and due to its proximity to the front in Donbas, brings together in its region a large part of the active military units in the war. Andres Gutierrez / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM,Image: 759427739, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: AA/ABACA / Abaca Press / Forum
AA/ABACA / Abaca Press / Forum
category_code_newUkraińcy wycofują się z Bachmutu. Ale to pyrrusowe zwycięstwo Rosjan
Źródło zdjęć: © Agencja FORUM | AA/ABACA
Sławek Zagórski

Ukraiński oficer o pseudonimie "Madziar", dowodzący grupą taktycznego rozpoznania, poinformował, że rankiem 3 marca otrzymał rozkaz wycofania się z Bachmutu. W kolejnych godzinach Rosjanie zaczęli potwierdzać, że tracą kontakt bojowy z obrońcami miasta.

Przez ostatnie miesiące Rosjanie krok po kroku zdobywali kolejne metry przeoranego pociskami gruntu. Od sierpnia 2022 roku zyskali jednak zaledwie ok. 20 kilometrów terenu, a ceną były ogromne straty w ludziach i sprzęcie. A o to Ukraińcom chodziło.

- Dopóki dowództwo widzi sens utrzymywania określonej osady, cel zniszczenia personelu i sprzętu wroga zostaje osiągnięty i jednocześnie nasz personel nie jest narażony na zbyt duże ryzyko i nie ma ryzyka, że wróg się przełamie - wytrzymuje się. Jeśli zajdzie potrzeba taktycznego odwrotu, zostanie on wykonany - powiedział pułkownik Serhij Czerewaty, oficer prasowy Wschodniego Dowództwa Operacyjnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gigantyczna eksplozja w obwodzie donieckim. Rosyjskie monstrum bez szans

Ta wypowiedź najlepiej wyjaśnia ukraińską taktykę i powód tak długiego utrzymywania obrony Bachmutu - zwłaszcza że już po utracie Sołedaru było to bardzo wątpliwe pod względem taktycznym. Na razie pewne jest opuszczenie wschodniej części miasta. Rosjanie opublikowali zdjęcia i filmy mostów nad Bachmutką wysadzonych przez wycofujących się Ukraińców.

Toczący się walec

Sytuacja Ukraińców była ciężka. Już na początku lutego trwały mordercze walki o Krasną Horę, która przechodziła z rąk do rąk. Obrona tej pozycji była jednak skazana na porażkę - wieś otoczono już z trzech stron, a oddziały 119 Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej powoli wycofywały się za rzekę. Utrata tej pozycji spowodowała, że północna droga do Bachmutu znalazła się pod całkowitą kontrolą ogniową Rosjan.

Podobnie stało się na południu. Rosjanie zdobyli Kliwszcziwkę i podeszli pod drogę T0504 na wysokości wsi Iwaniwskie, odcinając tym samym główną trasę, którą docierała do miasta pomoc humanitarna i zaopatrzenie dla walczących oddziałów. Oznaczało to, że Ukraińcy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji.

- Siły ukraińskie znajdowały się w tym mieście w niekorzystnej sytuacji, więc tak uporczywa obrona angażowała ukraińskie zasoby i wycofanie najprawdopodobniej było nieuniknione - ocenia dr Michał Piekarski, specjalista ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Wrocławskiego.

- Trzeba mieć przy tym świadomość, że jest to tylko rosyjski sukces taktyczny i nie ma on przełomowego znaczenia dla całej wojny. To jedna z wielu bitew - podkreśla naukowiec. W dodatku Rosjanie ponieśli ogromne straty w ludziach, stosując taktykę parowego walca - piechota wielokrotnie uderzała w ten sam punkt, tak długo, aż Ukraińcom zabrało środków ogniowych i zostali zmuszeni do odwrotu.

Kreml jednak nie liczy się ze stratami. Na szpicy uderzenia walczą najemnicy z Grupy Wagnera. Są tam zarówno byli zawodowi żołnierze, jak i byli więźniowie skuszeni perspektywą ułaskawienia. Wagnerowcy, którzy dostali się do niewoli, mówią, że walka na froncie jest lepsza od warunków, jakie zapewniają rosyjskie więzienia - dlatego walczą, nie zważając na koszty.

Co dalej z frontem?

- Istotne jest to, że Rosjanie ponieśli w tej bitwie spore straty w ludziach i sprzęcie. To oznacza, że nie będą mogli użyć wykrwawionych oddziałów na innych odcinkach frontu - dodaje dr Piekarski.

To o tyle ważne dla obrońców, że dopiero kończą szkolenie nowych brygad, a te dotychczas walczące są już mocno zmęczone. W dodatku nowe jednostki są najczęściej złożone ze zmobilizowanych żołnierzy i ochotników, którzy już na starcie byli znacznie słabiej wyszkoleni niż pierwsza fala rezerwy. Dlatego znaczne osłabienie Rosjan na kluczowym odcinku miało niebagatelne znaczenie.

Samo miasto w zasadzie stracono już na początku lutego. Mogło je uratować jedynie uderzenie od Torecka, które odcięłoby południowe kleszcze, zamykające się powoli pomiędzy Kliszcziwką a Biłą Horą. Do tego potrzebne były jednak znaczne siły, które nadal znajdują się daleko od frontu.

Potwierdził to płk Czerewaty, który podczas czwartkowej konferencji powiedział, że "dzięki tej heroicznej walce obrońcy Bachmutu (...) przygotowują przedpole dla naszych rezerw, które potem wejdą do walki i wyrzucą wroga z terytorium Ukrainy".

Z tego powodu walki skoncentrowały się na linii rzeki, która przecina miasto z północy na południe. Oddziały osłaniają wycofywanie jednostek albo już oderwały się od przeciwnika. Rozsądnym byłoby wycofanie się za kanał ciągnący się na południowy zachód od miasta i tam oparcie się kolejnej linii obrony.

Ustawienie kolejnych linii obronnych może zdecydować o przyszłych operacjach Ukraińców. Obie strony nadal czekają na poprawę warunków pogodowych i przygotowują siły do wiosennych walk. Rosjanie umocnili pozycje na południu Zaporożczyzny, spodziewając się, że Ukraińcy będą chcieli odciąć połączenie lądowe z Krymem.

Ukraina z kolei wzmocniła obronę granicy z Białorusią i rozbudowała umocnienia wzdłuż linii styku w Donbasie, wychodząc z założenia, że Rosjanie właśnie tam skoncentrują kolejne próby przełamania frontu. Na razie jednak obie strony są zbyt słabe, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. O ile sytuacja Ukraińców może się jeszcze poprawić, tak Rosjanom prawdopodobnie pozostanie wyciąganie czołgów z coraz ciemniejszych zakamarków magazynów.

Czytaj też:

 Dla Wirtualnej Polski Sławek Zagórski

Wybrane dla Ciebie

Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary
Zatrzymanie aktywistki Pussy Riot w Polsce. Decyzja prokuratury
Zatrzymanie aktywistki Pussy Riot w Polsce. Decyzja prokuratury