Putin rozmawiał z Erdoganem. Jest komunikat Ankary
Cały świat patrzy na wydarzenia w Rosji. W obliczu buntu we własnym kraju, Władimir Putin poszukuje wsparcia z zewnątrz. Według informacji podanych przez Kreml, w sobotę rosyjski dyktator rozmawiał telefonicznie z prezydentem Turcji. Przekazano też, jak Recep Tayyip Erdogan miał zareagować w rozmowie z Putinem na doniesienia z Rosji.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosja płonie - i politycznie, i dosłownie. Od piątku w nocy mamy do czynienia z zamachem stanu. Jewgienij Prigożyn ogłosił przewrót wojskowy. Wagnerowcy zajęli już Rostów nad Donem. Przejęli także kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od Moskwy. Orędzie wygłosił już sam Władimir Putin, który nazwał buntowników z grupy Wagnera "zdrajcami" oraz "śmiertelnym zagrożeniem".
Tymczasem - jak twierdzi Kreml - mimo tak napiętej i niepewnej sytuacji, Erdogan "wyraził poparcie dla władz w Moskwie".
Turecki przywódca - jak podano - określił wydarzenia rozgrywające się w Rosji "próbą przeprowadzenia zamachu stanu". Erdogan miał też dodać, że Turcja jest gotowa pomóc rozwiązać sytuację pokojowo tak szybko, jak to możliwe.
"Erdogan wyraził ponadto poparcie dla zajęcia się przez rosyjski rząd sprawą buntu najemników z Grupy Wagnera" - napisano w komunikacie Kremla. Erdogan wezwał swojego rozmówcę do "kierowania się zdrowym rozsądkiem" - przekazała z kolei kancelaria tureckiego prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: bunt w Rosji. Prigożyn: idziemy na Moskwę
Turcja nie zerwała kontaktów z Rosją. Erdogan rozmawiał z Putinem
Wcześniej, już po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, Erdogan, jako jedyny przywódca kraju należącego do NATO, wielokrotnie rozmawiał z Władimirem Putinem. W pierwszych miesiącach wojny Ankara wyrażała nawet chęć pośredniczenia w rozmowach pokojowych między Rosją, a Ukrainą.
Zdaniem byłego ambasadora RP w Kijowie, Putin jest też po rozmowach z Alaksandrem Łukaszenką. Według Jana Piekło pomiędzy nimi "trwa telefoniczna gorąca linia".
- Nie jest wykluczone, że zarówno jeden, jak i drugi przywódca, myślą o najgorszym scenariuszu: gdzie w tej chwili się udać i jak zabezpieczyć swoje życie. Myślę, że to jest etap, na którym oni o tym myślą i pewnie wykonali już konsultacje telefoniczne w tej kwestii - zaznacza rozmówca WP.
Źródło: WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski