Putin i Łukaszenka przerażeni. "Wykonują już telefony"

Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka "myślą o najgorszym scenariuszu" - ocenił w rozmowie z WP były ambasador w Kijowie Jan Piekło. Jest przekonany, że pomiędzy nimi trwa telefoniczna gorąca linia. - Putin powinien być bardzo mocno zaniepokojony, bo bunt oznacza daleko idący rozkład Rosji i jego władzy - stwierdził z kolei Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador Polski na Łotwie i w Armenii.

Putin i Łukaszenka przerażeni. "Wykonują już telefony"Putin, Łukaszenka
Źródło zdjęć: © Agencja Forum | A.Druzhinin
Sylwia Bagińska

Rosja płonie - i politycznie, i dosłownie. Od piątku w nocy mamy do czynienia z zamachem stanu. Jewgienij Prigożyn ogłosił przewrót wojskowy. Wagnerowcy zajęli już Rostów nad Donem. Przejęli także kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od Moskwy. Orędzie wygłosił już sam Władimir Putin, który nazwał buntowników z grupy Wagnera "zdrajcami" oraz "śmiertelnym zagrożeniem".

W rozmowie z Wirtualną Polską były ambasador w Kijowie przekazał, że Władimir Putin ma powody do tego, aby być przerażonym. - Podobne obawy może mieć jego sojusznik - Aleksandr Łukaszenka - mówi Jan Piekło.

- Putin wygłosił już orędzie. Nie jest wykluczone, że zarówno jeden, jak i drugi przywódca, myślą o najgorszym scenariuszu: gdzie w tej chwili się udać i jak zabezpieczyć swoje życie. Myślę, że to jest etap, na którym oni o tym myślą i pewnie wykonali już konsultacje telefoniczne w tej kwestii - zaznacza rozmówca WP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Zełenski ostrzega przed katastrofą. "Rosjanie nie liczą się ze stratami"

Zamach w Rosji. "Putin powinien się bać"

- Putin powinien być bardzo mocno zaniepokojony, bo to oznacza daleko idący rozkład wewnętrzny Rosji - wskazuje Jerzy Marek Nowakowski.

- Jak to będzie dalej wyglądało? To zależy, czy Putin jest zwariowanym watażką, czy ma realne wsparcie polityczne, bo jeśli nie jest tym pierwszym, to zapewne skończy się to rozproszeniem i śmiercią Jewgenija Prigożyna oraz aresztowaniem jego ludzi. W innym przypadku może to być początek rozpadu władzy w Rosji - kontynuuje.

Przewrót w Rosji. Co z wojną w Ukrainie?

- Już w tej chwili mamy poważny zamach w Rosji. Spora część zachodniej Rosji z Rostowem i ważnymi okręgami wojskowymi (Woroneż i Rostów) znajduje się pod kontrolą wagnerowców. Pojawiają się wieści, że ludzie Jewgenija Prigożyna mają sporo sojuszników w gronie armii rosyjskiej i w służbach specjalnych. Tu wciąż jest wiele niewiadomych - mówi Jan Piekło.

Zdaniem byłego ambasadora w Kijowie aktualne wydarzenia w Rosji, mają ogromne znaczenie dla Ukrainy. Jego zdaniem, ta będzie mogła skutecznie realizować cele swojej kontrofensywy.

Reakcja Polski i USA na rebelię w Rosji

Jan Piekło w rozmowie z WP podkreśla, że Polska powinna konsultować się z sojusznikami z NATO oraz z Ukraińcami. - Powinniśmy się przygotować na różne scenariusze, które zapewne są już omawiane w gabinetach politycznych przywódców Zachodu - wskazuje.

Natomiast były ambasador na Łotwie i w Armenii zaznacza, że Amerykanie nie powinni reagować w rosyjskiej debacie wewnętrznej. Wyjaśnił nawet dlaczego. - W rosyjskim społeczeństwie Ameryka jest postrzegana jako wróg więc jakikolwiek komentarz ze strony USA, będzie odczytywany jako ingerencja w sprawy rosyjskie. Należałoby się wstrzymać od reakcji, które byłyby widoczne na zewnątrz - dodaje.

Zamach w Rosji był do przewidzenia?

Jan Piekło uważa, że przewrót w Rosji wydawał się nieuchronny od pewnego czasu. - Zdaje się, że scenariuszu, o którym pisał Janusz Bugajski autor książki o rozpadzie Rosji, zaczyna się realizować. Czy to doprowadzi do pokoju? Na pewno Rosjanie nie będą mogli się koncentrować na agresji zewnętrznej i w Ukrainie w takim stopniu jak teraz. To może szybko zakończyć wyzwalanie przez Ukrainę terytoriów okupowanych - mówi były ambasador w Kijowie.

Z kolei drugi rozmówca WP uważa, że aktualne wydarzenia w Rosji nie były do przewidzenia. - Zakładaliśmy, że jak dojdzie do konfliktu, to na poziomie Kremla i przewrotu pałacowego. Tymczasem działania Prigożyna mają wymiar rewolucyjny (...) jest to powstanie zbrojne, którego trudno byłoby się spodziewać - wskazuje.

Źródło: WP Wiadomości

Sylwia Bagińska, dziennikarka WP

Wybrane dla Ciebie

Akcja w Warszawie i okolicach. W tle broń i narkotyki [FILM]
Akcja w Warszawie i okolicach. W tle broń i narkotyki [FILM]
Dymisja wiceministra po publikacji WP. Kosiniak-Kamysz zapowiada
Dymisja wiceministra po publikacji WP. Kosiniak-Kamysz zapowiada
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
J.D. Vance pojawił się na koncercie. Takiej reakcji się nie spodziewał
J.D. Vance pojawił się na koncercie. Takiej reakcji się nie spodziewał
Putin traci wpływy? Nowe doniesienia z Rosji
Putin traci wpływy? Nowe doniesienia z Rosji
Wybory prezydenckie 2025. Jak dopisać się do spisu wyborców?
Wybory prezydenckie 2025. Jak dopisać się do spisu wyborców?
Skandal w Niemczech. Rosjanin z kontaktami w FSB w parlamencie
Skandal w Niemczech. Rosjanin z kontaktami w FSB w parlamencie
Proces Pawła Rubcowa. "Prokurator nie zgadza się z postanowieniem sądu"
Proces Pawła Rubcowa. "Prokurator nie zgadza się z postanowieniem sądu"
Zmiany w kolejnych lekcjach. Nowacka już zapowiada
Zmiany w kolejnych lekcjach. Nowacka już zapowiada
"Ukraina nie ma szans wygrać". Polski generał ostrzega
"Ukraina nie ma szans wygrać". Polski generał ostrzega
Brutalna ocena Trumpa. Sondaż mówi wszystko o nastrojach w USA
Brutalna ocena Trumpa. Sondaż mówi wszystko o nastrojach w USA
"Czarna lista" Trumpa. Blady strach padł na Szwajcarię
"Czarna lista" Trumpa. Blady strach padł na Szwajcarię