Przyjaciel PiS traci władzę. Partia Janeza Janszy przegrywa wybory
W niedzielę Francuzi wybierali prezydenta, a Słoweńcy - nowy parlament. I w obu tych przypadkach wyniki głosowania nie do końca odpowiadają sympatiom Prawa i Sprawiedliwości.
24.04.2022 | aktual.: 24.04.2022 22:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Centroprawicowa Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) z urzędującym premierem Janezem Janszą na czele w niedzielnych wyborach parlamentarnych poniosła sromotną klęskę. Choć jeszcze piątkowe sondaże wskazywały na niewielką różnicę między SDS i jej głównym konkurentem, Liberalną Partią Ruch Wolności Roberta Goloba, wyniki badań exit poll nie pozostawiają wątpliwości co do skali porażki.
Jak zatem kształtują się wstępne wyniki wyborów? W głosowaniu z poparciem 35,8 proc. zwyciężyła Liberalna Partia Ruch Wolności. Rządząca dotychczas Słoweńska Partia Demokratyczna uzyskała 22,5 proc. poparcia, a trzecia prawicowa Nowa Słowenia - 6,8 proc.
Zdaniem ekspertów zwycięskie ugrupowanie będzie musiało pozyskać partnerów koalicyjnych do utworzenia nowego rządu. Ruch Wolności może jednak liczyć na poparcie formacji centrolewicowych. Wcześniej dwie główne partie lewicowe wykluczyły udział w ewentualnej koalicji kierowanej przez SDS.
Janez Jansza to sojusznik i przyjaciel PiS
Jansza nie jest politykiem, którego można ocenić jednoznacznie. Z jednej strony wieloletni premier (był szefem słoweńskiego rządu w latach 2004-2008, 2012-2013 i od 2020 roku do chwili obecnej) jest wielkim zwolennikiem rozszerzania Unii Europejskiej, w tym członkostwa Ukrainy. Był też jednym z pierwszych przywódców, którzy odwiedzili Ukrainę po wybuchu wojny - pojechał do Kijowa razem z Mateuszem Morawieckim, Jarosławem Kaczyńskim i premierem Czech Petrem Fialą - i obiecał zmniejszyć zależność Słowenii od importu rosyjskiego gazu.
Z drugiej strony media nazywają go wprost "małym Orbanem" oraz "słoweńskim Trumpem". Jansza jest sojusznikiem premiera Węgier Victora Orbana, a unijne instytucje zwracają uwagę na problemy Słowenii w kwestii wolności mediów, która ma być ograniczana. Oponenci urzędującego szefa rządu oskarżają go też o podważanie demokratycznych standardów.
Janszy wypomina się też sympatię do Donalda Trumpa - przywódca SDS pogratulował mu w 2020 roku wygranej w wyborach w USA, choć Trump podważał legalność głosowania, a w plebiscycie zwyciężył Joe Biden.
Premier Słowenii jest też sojusznikiem PiS-u - wielokrotnie bronił Polski w sporze o praworządność z Komisją Europejską, podkreślał przyjaźń z naszym krajem, a w 2021 roku był specjalnym gościem Roku Forum Ekonomicznego w Karpaczu, gdzie otrzymał nagrodę Człowieka Roku.
Emmanuel Macron wygrywa wybory we Francji
W niedzielę odbywały się też wybory prezydenckie we Francji. Według wstępnych wyników zwyciężył w nich Emmanuel Macron, który zdobył 58,2 proc. głosów. Jego przeciwniczka, Marine Le Pen, po raz kolejny musiała uznać wyższość urzędującego prezydenta.
To kolejne głosowanie, którego wynik ułożył się nie do końca po myśli PiS. Nie jest tajemnicą, że Morawiecki utrzymywał bliskie kontakty z Le Pen, a w trakcie kampanii doszło do ostrej wymiany zdań między nim a Macronem. Francuski prezydent nazwał nawet polskiego premiera "skrajnie prawicowym antysemitą, który walczy z osobami LGBT".
Wcześniej Mateusz Morawiecki w emocjonalnym wystąpieniu zwrócił się wprost do Macrona. Nawiązując do jego telefonicznych rozmów z Władimirem Putinem, stwierdził m.in. że "nikt nie negocjował z Hitlerem".
Źródło: Twitter, PAP, WP Wiadomości