Dramat k. Głogowa Nowe ustalenia ws. podejrzanego o więzienie 30‑latki
35-latek, który od 2019 roku więził, a także bił i gwałcił 30-letnią kobietę, został zatrzymany. Usłyszał m.in. zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Mateusz J. nie przyznał się do winy
Według ustaleń śledczych, od 1 stycznia 2019 do 28 sierpnia br. młoda kobieta była przetrzymywana w komórce gospodarczej z ograniczonym dostępem do wody, środków higienicznych, bez dostępu do światła słonecznego. Oprawca bił ją i gwałcił.
Kiedy zaszła w ciążę, oprawca zawiózł ją do szpitala. Po porodzie oddała dziecko do adopcji i wróciła do komórki.
Gehenna została przerwana po tym, jak oprawca wybił jej bark. Kobieta zdecydowała się opowiedzieć w końcu co się działo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: nad morzem już się zaczęło. Korki, tłumy na peronach. "Masakra"
Horror pod Głogowem. Mężczyzna został zatrzymany
Jak usłyszała Wirtualna Polska w głogowskiej prokuraturze, 35-letni Mateusz trafi w piątek do aresztu na trzy miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Legnicy "śledztwo jest prowadzone w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 30 letnią kobietą w miejscowości Gaiki koło Głogowa, poprzez pozbawienie jej wolności, połączone ze szczególnym udręczeniem".
- Przetrzymywanie w pomieszczeniu gospodarczym z ograniczonym dostępem do wody, środków higienicznych, bez dostępu do światła słonecznego, a także bicie pięścią oraz wężem, deską i lampką po całym ciele, kopanie, przyduszanie, popychanie, wykręcanie rąk, izolowanie, kontrolowanie, poniżanie, ograniczanie dostępu do jedzenia, grożenie pozbawieniem życia, wyzywanie słowami wulgarnymi, a także wielokrotne doprowadzanie przemocą lub groźbą do obcowaniu płciowemu - wymieniła Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, w rozmowie z portalem myglogow.pl.
Mateusz J. nie przyznał się do winy.
Źródło: myglogow.pl/WP Wiadomości