znęcanie się

Prokurator Rejonowy we Wschowie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniemu mężczyźnie oskarżonemu o wieloletnie znęcanie się fizyczne i psychiczne nad konkubiną i czworgiem małoletnich dzieci. Mężczyzna został aresztowany.

10-miesięczne niemowlę z licznymi obrażeniami trafiło do warszawskiego szpitala. Prokuratura podejrzewa przemoc i wszczęła postępowanie. Policja już przesłuchała personel medyczny.

Roksana Ł., 22-letnia Polka, została uznana za winną znęcania się nad 21 dziećmi w londyńskim żłobku. Kobieta przyznała się do winy. Wyrok usłyszy we wrześniu.

10-miesięczny Kubuś trafił do szpitala w Rzeszowie z poważnymi obrażeniami. Lekarze odkryli ślady wcześniejszych złamań i krwiaki przymózgowe. Rodzice chłopca zostali aresztowani.

Prokuratura wszczęła śledztwo po brutalnym ataku ojczyma na pięcioletnią pasierbicę. Prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz informuje WP, że mieszkaniu znajdowała się matka dziewczynki, a także trójka malutkich dzieci. 39-latek jeszcze dziś usłyszy zarzuty.

Do szpitala w Gnieźnie trafiła 5-letnia dziewczynka, która miała być ofiarą przemocy ze strony ojczyma. Sprawa dotyczy znęcania się fizycznego i psychicznego.

Policjanci z Rajczy w woj. śląskim zatrzymali 37-latka, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją 80-letnią matką. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty.

37-letni mieszkaniec gminy Kraśnik trafił do aresztu po brutalnym zaatakowaniu swojej 60-letniej matki. Policjanci ustalili, że od około dwóch lat znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.

37-lątek z Kępna (wielkopolskie) od pięciu lat znęcał się nad swoją żoną. Poniżał ją, bił i groził, że zabije, a przerażona kobieta bała się prosić o pomoc. W końcu jednak przełamała się i zgłosiła na policję. Agresywny 37-latek święta spędzi w areszcie.

34-letni mieszkaniec Puław, który przez ostatnie trzy lata znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoimi rodzicami, trafił do aresztu. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków, wszczynał awantury, grożąc im pozbawieniem życia. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

35-latek podejrzany o więzienie i dręczenie kobiety w Gaikach przez lata spędzi kolejne trzy miesiące w areszcie. Decyzję w tej kwestii podjął sąd. Przedłużono także śledztwo.

Na dwa miesiące do aresztu trafił zatrzymany przez policjantów 28-latek. Mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją babcią, dodatkowo dwukrotnie ją okradł. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

Włodawscy policjanci w trakcie awantury domowej zatrzymali 41-latka, który pijany chwycił za nóż i groził swojej partnerce śmiercią. Domowy kat znęcał się nad swoją partnerką od kilku miesięcy.

Najbliższe miesiące w areszcie spędzi 40-letni mieszkaniec gminy Ostrówek (woj. lubelskie), podejrzany o znęcanie się nad swoją matką. Mężczyzna odpowie również za groźby pozbawienia życia przy użyciu noża, które skierował wobec starszej kobiety podczas jednej z awantur.

Białostoccy policjanci zatrzymali 38-latka, który znęcał się nad swoją partnerką. Funkcjonariuszy zawiadomił 13-letni syn ofiary. Oprawcy grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Pojawiają się nowe informacje ws. dramatu 30-latki spod Głogowa, która od 2019 roku była więziona, a także bita i gwałcona przez 35-letniego Mateusza J. - Z informacji, które posiadamy, wynika, że to nie była historia, że ktoś tę kobietę zgarnął z ulicy i uwięził - mówi w rozmowie z Onetem pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lesznie.

23-latek z Kraśnika, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną i dziećmi, został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna miał grozić żonie, bić ją i przypalać papierosem. Policję zaalarmowali świadkowie, którzy usłyszeli krzyk kobiety proszącej o wezwanie służb.

52-letni mężczyzna został zatrzymany przez katowickich policjantów pod zarzutem usiłowania zabójstwa swojego syna, znęcania się nad nim i swoją żoną, a także kierowania gróźb karalnych wobec swojej córki. Gdy zaatakował on 19-letniego syna nożem, ten zdołał zasłonić się krzesłem.

Czteroletni Ignacy w środę w samych butach wyszedł z mieszkania zajmowanego przez matkę i jej partnerkę w Gliwicach. Gdy błąkał się po ul. Warszawskiej, znalazła go przechodząca tamtędy kobieta i zaprowadziła na komisariat policji. Dziecko miało na ciele widoczne ślady pobicia.

Monika B. przez kilka lat miała znęcać się ze szczególnym okrucieństwem nad swoją kilkuletnią córką Julką, oszpecając jej twarz toksyczną substancją. Potem zakładała zbiórki na jej leczenie. Kobieta w lutym została aresztowana. Sąsiedzi i bliscy potwierdzają, że stan dziewczynki stopniowo zaczął się poprawiać.