Prośba do TVP o "ładne zaatakowanie sędziego". PO zawiadamia prokuraturę
Po ujawnieniu nowych wątków afery mailowej poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk zawiadomił prokuraturę. Chodzi o maila z 27 września 2018 r., w którym miała paść prośba o "ładne zaatakowanie" sędziego, który wydał niekorzystny dla premiera wyrok w trybie wyborczym.
Poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa TVP Jacka Kurskiego, szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego oraz Mariusza Chłopika - nieformalnego współpracownika premiera, od niedawna pełnomocnik zarządu Legii Warszawa, a wcześniej dyrektor w PKO Banku Polskim.
PO zawiadamia prokuraturę ws. TVP
"Ludzie premiera planują "zaatakowanie" niezależnych sędziów za wyrok, przy użyciu TVP. Wiemy w jakich rękach jest prokuratura. Do każdej takiej sprawy wrócimy" - napisał Cezary Tomczyk na Twitterze.
Przywołane przez niego przepisy dotyczą przestępczości zorganizowanej, podżegania do czynu karalnego, pomówienia oraz zniewagi.
Kolejna część afery mailowej. Prośba o "ładne zaatakowanie" sędziego
Poseł PO wniósł o dopuszczenie dowodu z maila, którego 27 września 2018r. Mariusz Chłopik miał wysłać do szefostwa Telewizji Polskiej. Padła tam prośba o "ładne zaatakowanie" sędziego, który wydał niekorzystny dla premiera wyrok w procesie wyborczym i uznał, że Mateusz Morawiecki powiedział nieprawdę.
Opinia publiczna dowiedziała się o tym w tygodniu w najnowszej odsłonie afery mailowej. Otoczenie premiera nie odnosiło się do sprawy. Sam Jarosław Olechowski pisał na Twitterze, że mail jest nieprawdziwy lub trafił do spamu.
Zobacz także: Wejście do strefy euro korzystne dla Polski? "Zdania są podzielone"
Ujawniony mail miał zostać wysłany 27 września 2018r. nad ranem, a jeszcze tego samego dnia w prorządowych mediach pojawiła się narracja, którą szefom TVP miał zasugerować Mariusz Chłopik.
Sędziemu, który wydał wyrok w sprawie premiera wypomniano, że był niegdyś współpracownikiem Zbigniewa Ćwiąkalskiego, gdy ten był pierwszy ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Przypomniano też inne, negatywnie oceniane przez PiS, decyzje warszawskiego Sądu Apelacyjnego. W narrację włączono również Grzegorza Schetynę - wtedy szefa PO - który zdaniem Chłopika, miał zastraszać sędziów.
Olechowski zabiera głos
Szef TAI Jarosław Olechowski odniósł się na Twitterze do zawiadomienia złożonego przez Cezarego Tomczyka.
"Panie Pośle - pomijając absurdalność wniosku na podstawie fejkowych mailów - pragnę zwrócić uwagę, że w zawiadomieniu zapomniał Pan o swoim partyjnym koledze senatorze Janie Rulewskim" - napisał Jarosław Olechowski przypominając fragment wywiadu dla "Super Expressu" z 10 lipca 2013 r., w którym ówczesny senator PO mówił o sprzyjającym sędzi.