Polska krytykuje Izrael. Stanowczy komentarz szefa MON

Wojska izraelskie w piątek ostrzelały strażnicę zlokalizowaną przy kwaterze głównej Tymczasowych Sił Zbrojnych ONZ (UNIFIL) w libańskim mieście Nakura, co doprowadziło do zranienia dwóch osób. Wcześniej w czwartek poinformowano o ostrzelaniu trzech innych pozycji sił pokojowych ONZ.

Izrael spotkał się z krytyką ze strony władz Włoch, które mają największy kontyngent w ramach sił UNIFIL, liczących ponad 10 tysięcy żołnierzy. Chociaż ataki nie dotyczyły bezpośrednio polskich żołnierzy, wicepremier Kosiniak-Kamysz podkreślił, że sytuacja w rejonie, w tym także w polsko-irlandzkiej bazie, jest "trudna i napięta".

Szef MON w piątek nie szczędził ostrych słów. - Strona polska z całą stanowczością potępia izraelski niedopuszczalny ostrzał bazy sił pokojowych UNIFIL w Libanie - powiedział wicepremier. Wezwał również do natychmiastowego zaprzestania podobnych działań.

Minister obrony narodowej podkreślił, że Polska mogłaby skuteczniej wspierać działania na Bliskim Wschodzie, gdyby przyspieszono procedurę powołania nowego ambasadora w Izraelu. Kosiniak-Kamysz zwrócił się z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy, zaznaczając, że jest to "dobry moment na podjęcie decyzji w tej sprawie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W czwartek szef MON Radosław Sikorski przypomniał, że jego wniosek o powołanie Macieja Huni, byłego szefa Agencji Wywiadu, na stanowisko ambasadora RP w Izraelu został pozytywnie zaopiniowany przez Konwent Służby Zagranicznej oraz sejmową komisję spraw zagranicznych. Zgoda na nominację przyszła również ze strony izraelskiej. Jednak, jak zauważył Sikorski, "prezydent tego wniosku nie podpisuje". Jednocześnie, rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że Hunia w ciągu kilku dni obejmie kierownictwo ambasady, choć na razie bez formalnej nominacji ambasadorskiej.

Czytaj także:

Izraelskie wojsko rozszerza operacje w południowym Libanie

Atak na siły pokojowe ONZ w Libanie. Podano, co z polskimi żołnierzami