Niebywała akcja w Pendolino. W sieci burza, jest lawina komentarzy
Papieskie kremówki do jedzenia, a na wyświetlaczach okolicznościowa animacja - na taką niespodziankę mogą liczyć w niedzielę pasażerowie pociągów Pendolino. Akcja PKP wywołała burzę w mediach społecznościowych.
W niedzielę, dla upamiętnienia rocznicy śmierci Jana Pawła II, w pociągach Pendolino są rozdawane papieskie kremówki. Nie brakuje głosów krytycznych wobec tego pomysłu.
Były szef PKP komentuje: aby podlizać się PiS
"Wspólnie ze współpracownikami w 2014 powołaliśmy do życia Fundację Grupy PKP, aby pomagać potrzebującym kolejarzom oraz ich dzieciom. Do głowy mi nie przyszło, że będzie wykorzystywana do ośmieszania Jana Pawła II, aby podlizać się politykom PiS. Kremówki w pociągu z okazji rocznicy śmierci Papieża Polaka?" - napisał Jakub Karnowski, były prezes PKP w latach 2013-2015.
Użytkownicy mediów społecznościowych niemal natychmiast zwrócili uwagę pod postem Fundacji PKP na sposób transportu kremówek.
"Ciastka z kremem powinny być przechowywane w lodówce" - przypomniała jedna z internautek.
"PiS nie tylko zapisało Jana Pawła II do partii, ale ośmiesza pamięć o nim, rozdając dzisiaj kremówki w PKP. Ta sytuacja rodzi kilka pytań: Kto i na jakich zasadach wygrał przetarg? Ile kosztowała cała operacja? Kto i ile na tym zarobił?" - zapytał Sebastian Kościelnik, uczestnik głośnego wypadku z udziałem limuzyny Beaty Szydło.
"Fakt, że w ramach poczęstunku w niektórych pociągach Intercity pasażerowie dostają ciastko, nie jest absolutnie problemem. Problemem natomiast jest robienie z pociągów miejsca agitacji religijnej i wymaganie od pracowników noszenia dziś żółto-białej przypinki (barwy Watykanu). Czy kremówka zostanie w Intercity na stałe w ramach żywieniowej rewolucji? Nie wiem. Natomiast dość smutne jest to, że prawica dobre imię i dziedzictwo Jana Pawła II próbuje ratować kremówkami" - skomentowała posłanka lewicy Paulina Matysiak.
Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" oceniła, że "rozdawanie w pociągach kremówek/napoleonek drugiej świeżości to raczej kpina z JPII, a nie uczczenie rocznicy śmierci papieża".
Zandberg z Pendolino potwierdza: niestety, niezbyt świeże
Adrian Zandberg miał okazję skosztować kremówek. "To nieprawda, że ekipa Mateusza Morawieckiego nigdy nie dotrzymuje słowa. Co prawda tanich mieszkań nie ma, a realne płace spadają, ale za to są darmowe kremówki w Pendolino" - napisał w mediach społecznościowych polityk z partii Razem.
"Niestety, niezbyt świeże. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie szły na to publiczne pieniądze" - dodał Zandberg.
Na te uwagę zareagował Przemysław Woś z Polskiego Radia Gdańsk, zauważając, że poseł i tak jedzie za darmo, a politycy PiS są za likwidacją takich przywilejów dla parlamentarzystów.
Głos zabrali również sami politycy PiS. "Jadę właśnie do Warszawy Intercity! Podczas jazdy PKP IC częstuje papieskimi kremówkami! No i jak tu nie lubić kolejarzy! Dziękuję i pozdrawiam pracowników PKP i producentów kremówek" - podziękował na Twitterze europoseł PiS Bogdan Rzońca.
W mediach społecznościowych padają pytania nie tylko o świeżość kremówek, ale też o koszt zorganizowania tej akcji.
"Myślałem że kremówki w Pendolino to jest żart na 1 kwietnia. Czy już jesteśmy w świecie post humoru?" - tak napisał Jan Brzostek z Partii Libertarianie.
To jednak nie koniec niespodzianek w pociągach Pendolino w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II. "W pociągach można zobaczyć też okolicznościową animację" - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy PKP IC Cezary Nowak. W przesłanym nam w sobotę stanowisku nie podał jednak kosztów organizacji akcji.
W sieci znalazły się wytyczne dla załóg konduktorskich PKP Intercity na ten temat.
Rocznica śmierci Jana Pawła II. Obchody w całej Polsce
Wydarzeń związanych z obchodami 18. rocznicy śmierci Jana Pawła II jest więcej. Nie są to wydarzenia organizowane oficjalnie przez PiS. - Będziemy brać udział w koncertach i marszach spontanicznie - usłyszeliśmy w kierownictwie partii Jarosława Kaczyńskiego.
W wielu miastach Polski przejdą marsze dziękczynienia za pontyfikat papieża Polaka. Na marszu w Warszawie są ludzie z obrazami papieża, niektórzy mają palmy. Większość trzyma flagi Polski i papieskie.
Po emisji reportażu o działaniach późniejszego papieża w latach 70. ws. pedofilii, politycy PiS rozpoczęli działania, które - jak twierdzą - mają bronić imienia Jana Pawła II. Opozycja oskarża obóz rządzący o polityczne wykorzystanie postaci wybitnego Polaka.