PiS stoi w miejscu, KO zyskuje. Jest nowy sondaż
Im bliżej 15 października, tym politycy bardziej nerwowo spoglądają na sondaże. W najnowszym badaniu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" Prawo i Sprawiedliwość notuje takie samo poparcie, jak przed miesiącem. Zyskała za to Koalicja Obywatelska.
Zjednoczona Prawica zanotowała poparcie na poziomie 33,4 proc. To taki sam wynik, jak przed miesiącem. Koalicja Obywatelska utrzymująca się na drugim miejscu zyskała poparcie w stosunku do badania z lipca - pisze "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ten moment na Koalicję Obywatelską chce zagłosować 27, 2 proc. Zysk w stosunku do badania sprzed miesiąca wynosi 1 punkt procentowy.
"Konfederacja traci z 12,7 na 12,4 proc., Lewica traci 1,4 pkt, do 9,3 proc., a Trzecia Droga spada o 0,8 pkt proc. (do 10 proc.)" - czytamy w najnowszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Wzrasta odsetek niezdecydowanych
Jak podkreślono, wzrasta odsetek niezdecydowanych, na kogo oddać głos - z 4,2 proc. do 7,7 proc. Zdaniem Marcina Dumy, szefa pracowni IBRiS, to wciąż efekt wakacji, największych zmian można spodziewać się dwa-trzy tygodnie przed wyborami.
W sondażu zapytano Polaków, czy gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, to wzięliby w nich udział. 29,9 proc. odpowiedziało, że zdecydowanie tak, 21,1 proc. - raczej tak, 24,7 proc. - raczej nie, 22,5 proc. - zdecydowanie nie, a 1,8 proc. odpowiedziało, że nie wie.
Sondaż IBRiS przeprowadzono metodą CATI w dniach 25-26 sierpnia 2023 roku na grupie 1100 respondentów.
Konfederacja traci trzecie miejsce
Trochę inaczej rozkładają się siły w sondażu opublikowanym przez "Super Express". Tam PiS ma 35,59 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska także przebija 30 proc., dokładnie 30,35 proc.
Konfederacja tutaj traci trzecie miejsce na rzecz Trzeciej Drogi. Na partię Krzysztofa Bosaka zagłosowałoby 10,40 proc. Koalicja Polska 2050 i PSL może liczyć na 10,71 proc. poparcia.
Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie pokazała list
Jak zauważa "Rzeczpospolita" Prawo i Sprawiedliwość to jedyna z dużych partii, nie wyjawiła jeszcze, która jak dotąd nie przedstawiła swoich list. Politycy PiS w rozmowie z gazetą podkreślają, że tradycyjnie wszystko dzieje się "na ostatnią chwilę".
Tym razem Jarosławowi Kaczyńskiemu chodzi o utrzymanie dyscypliny sejmowej. Jeszcze 30 sierpnia będzie - prawdopodobnie ostatnie - głosowanie na Wiejskiej.
"Z nieoficjalnych rozmów wynika, że władze klubu chcą ujawnienia list dopiero po posiedzeniu, aby zmaksymalizować szanse, że nie będzie złamania dyscypliny przez tych, którzy z list wypadną lub trafią na dalsze miejsca" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Źródło: "Rzeczpospolita", "Super Express"