Tusk zaczął od tego przemówienie. "Dotarła do mnie ta informacja"

Donald Tusk spotkał się ze studentami i studentkami Uniwersytetu Opolskiego. Lider PO odniósł się do sprawy przywrócenia do pracy Tomasza Duklanowskiego, którego tekst z grudnia pozwolił na identyfikację ofiar pedofila.

Tusk w Opolu. Spotkanie ze studentami
Tusk w Opolu. Spotkanie ze studentami
Źródło zdjęć: © East News | Marek Barczynski
Mateusz Czmiel

- To, co jest moim marzeniem, to przekonanie młodych Polek i Polaków, by wzięli na siebie maksimum odpowiedzialności za to, co się dzieje w Polsce - powiedział Tusk. Dodał, że czasami "wystarczy akt głosowania lub zwykły krytycyzm".

W ocenie polityka najważniejszym zadaniem dla szkół, uczelni i każdego jest umiejętność zbudowania "systemu immunologicznego odpornego na kłamstwa i fejki".

Tusk o Duklanowskim

Lider PO odniósł się do sprawy Tomasza Duklanowskiego. To on był autorem grudniowego tekstu w Radiu Szczecin, który pozwolił na identyfikację ofiar pedofila.

Tomasz Duklanowski wrócił do normalnej pracy w Radiu Szczecin. Jak czytamy w magazynie "Press", koncentruje się na rozliczaniu opozycji. W swoich ostatnich artykułach pisał między innymi o limuzynach, które kupiła kancelaria Senatu.

- Dotarła do mnie ta informacja. Do pracy przywrócono, powiem dziennikarza, ale to słowo zupełnie tu nie pasuje, niejakiego Duklanowskiego, który był źródłem tego zaszczuwania rodziny Filiksów i w konsekwencji samobójczej śmierci młodego Mikołaja Filiksa - powiedział Tusk.

- Mówię o tym dlatego, bo to, co jest najbardziej odrażające i to, co powoduje u mnie taką motywację wielokrotnie większą niż kiedykolwiek w życiu, gdy widzę jak ludzie, którzy bezwstydnie i bezkarnie, za państwowe pieniądze, z poparciem władzy publicznej organizują takie seanse nienawiści i pogardy doprowadzają do wielu nieszczęść - powiedział Tusk. Przypomniał m.in. aferę hejterską i nagonkę na osoby LGBT.

- Gdy słyszę ministra polskiego rządu i pana ministra odpowiedzialnego za szkołę, jak z takim niezrozumiałym dla mnie rechotem i satysfakcją, kiwają głową i mówią: "tak. Odebrać obywatelstwo i paszporty tym, którzy są krytyczni wobec władz PiS" i na końcu, kiedy widzę, że radiem publicznym będzie zajmował się człowiek, który ponosi odpowiedzialność za tą szczecińską tragedię. Tak jak Jacek Kurski, który ponosi odpowiedzialność pośrednią, ale oczywistą i wyraźną za śmierć prezydenta Pawła Adamowicza. W zamian za to awansował do banku światowego i nikt nie zastanawiał się, jakie ma kwalifikacje. Wiadomo było, że chodzi o nagrodę - powiedział Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tusk grzmi. Dał PiS czas do świąt

Wcześniej lider PO na posiedzeniu klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej oskarżył PiS o problemy polskich rolników. - Sprawa musi do Świąt Wielkanocnych zostać rozwiązana - grzmiał.

- Najwięcej głosów dotarło do nas od zrozpaczonych rolników. (...) Chodzi o zboże - podkreślił szef PO. Odniósł się w ten sposób do importu do Polski zboża z Ukrainy. Z tego powodu polskie zboże jest w tej chwili bardzo tanie. Donald Tusk mówił, że politycy PiS nawet namawiali wcześniej rolników, żeby nie sprzedawać zboża, bo ceny będą lepsze. Tak się nie stało. Zdaniem Tuska "przez te zaniechania polscy rolnicy czują się oszukani".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
donald tuskopolespotkanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1623)