Omikron. Wiceprezes firmy BioNTech nie wie, czy szczepionka musi być dostosowana do nowego wariantu
Wiceszefowa BioNTech odniosła się do możliwego dostosowania szczepionki do nowego wariantu koronawirusa. "Nie wiemy, czy to konieczne" - powiedziała.
Do możliwości dostosowania preparatu Pfizer/BioNTech odniosła się w Mediolanie wiceszefowa niemieckiego koncernu BioNTech, węgierska biochemiczka Katalin Kariko. - Nie wiemy, czy konieczne jest dostosowanie szczepionki do wariantu Omikron - stwierdziła wiceprezes firmy.
Szczepionka chroni przed różnymi wariantami
Kariko otrzymała w poniedziałek tytuł doktora honoris causa w dziedzinie medycyny i chirurgii mediolańskiego uniwersytetu Humanitas. Z tej okazji, doszło do rozmowy z dziennikarzami, podczas której padły pytania o dostosowanie wakcyny do wariantu Omikron.
- W Kalifornii w USA pojawiły się liczne różne warianty. Przeanalizowano, czy szczepionka stanowi ochronę przed nimi i czy osoby już zaszczepione chorowały ciężej czy nie. Okazało się, że nie zdarzyło się, by ciężko zachorowały, bo szczepionka była wciąż skuteczna - podkreśliła badaczka. - Właśnie to musimy sprawdzać w związku z każdym nowym wariantem - dodała wiceszefowa BioNTech.
Zobacz też: Epidemia trwa. Będą nowe obostrzenia? Prof. Horban przedstawił rekomendacje
Omikron atakuje Europę
Nowy wariant koronawirusa dotarł już do Europy. Zakażenia Omikronem zostały już potwierdzone między innymi w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech czy we Włoszech. Pacjenci zakażeni nową mutacją wirusa dotarli do wspomnianych krajów z Afryki, a w szczególności z RPA, które jako pierwsze zgłosiło powstanie nowego wariantu.
Z obawy o rozprzestrzenienie się Omikronu kolejne kraje europejskie decydują się na zawieszenie połączeń lotniczych z krajami takimi jak RPA, Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, czy Zimbabwe.
Japonia i Izrael zdecydowały się podjąć nawet drastyczniejsze środki ostrożności i zamykają granicę.