Walczył dla Rosji. Syn białoruskiego polityka zginął w Ukrainie

Iwan Wus, syn białoruskiego kandydata na prezydenta Dźmitrego Wusa, zginął walcząc po stronie rosyjskiej na Ukrainie - poinformował portal Kyiv Independent. Informacje o jego śmierci podano we wtorek.

Daily Life In Moscow
MOSCOW, RUSSIA - MAY 12: (RUSSIA OUT) Passengers walk past a billboard, advertising contract service in the army, at the subway station, on May 12, 2023 in Moscow, Russia.The Russian Ministry of Defense plans to recruit 400,000 contract soldiers this spring for the war in Ukraine. (Photo by Contributor/Getty Images)
ContributorWalczył dla Rosji. Syn białoruskiego polityka zginął w Ukrainie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

Iwan Wus, który był synem byłego kandydata na prezydenta Białorusi Dźmitrego Wusa, zmarł podczas walk na froncie ukraińskim, walcząc po rosyjskiej stronie. Informację tę przekazał portal Kyiv Independent. Według doniesień mediów, Wus podpisał kontrakt z rosyjskim wojskiem w styczniu.

Ojciec Iwana, Dźmitry Wus, brał udział w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2010 roku. W tamtych wyborach uzyskał poparcie wynoszące mniej niż 0,4 proc. głosów. Wskazywano, że ówczesny prezydent Alaksandr Łukaszenka dopuścił wszystkich chętnych jako kandydatów, bez względu na ich popularność. Warto zaznaczyć, że Dźmitry Wus z powodu złego stanu zdrowia nie mógł aktywnie brać udziału w prowadzeniu kampanii.

Trump mocno o zwycięstwie Ukrainy: Nigdy nie powiedziałem, że wygra.

W relacji Kyiv Independent pojawiła się także informacja, że po przegranych wyborach Dźmitry Wus został aresztowany oraz skazany na pięć i pół roku więzienia, za udział w przygotowaniach do zamieszek. Z więzienia wyszedł po pięciu miesiącach dzięki ułaskawieniu.

Z kolei portal Nasza Niwa przypomina, że Iwan Wus od dłuższego czasu wyrażał skrajnie prorosyjskie poglądy. Około dziesięciu lat temu aktywnie uczestniczył, jako administrator internetowej grupy "Antymajdan Mińsk" w serwisie VKontakte, zrzeszającej prorosyjską społeczność. Pomimo tych zapatrywań Iwan Wus w 2020 roku wziął udział w powyborczych protestach przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. Został wtedy zatrzymany przez służby i ukarany piętnastodniowym aresztem za uczestnictwo w marszu 16 sierpnia.

Jak informuje internetowy portal Nasza Niwa, średni czas przeżycia Białorusinów, którzy podpisują kontrakt z rosyjską armią, wynosi około sześciu i pół miesiąca.

Źródło: Nasza Niwa, Kyiv Independent

Wybrane dla Ciebie
Kolejny napad we Francji. Ograbiono muzeum w Langres
Kolejny napad we Francji. Ograbiono muzeum w Langres
Trump: Putin chce końca wojny. Oto, co Rosja zrobiła ostatniej nocy
Trump: Putin chce końca wojny. Oto, co Rosja zrobiła ostatniej nocy
Groźny wybuch w Głubczycach. Mężczyźni przynieśli do domu bomby
Groźny wybuch w Głubczycach. Mężczyźni przynieśli do domu bomby
Ekspert: Wojna w Ukrainie na rękę Trumpowi?
Ekspert: Wojna w Ukrainie na rękę Trumpowi?
Rosja prowadzi "fazę zero". Wskazano Polskę i Rumunię
Rosja prowadzi "fazę zero". Wskazano Polskę i Rumunię
Daniel Martyniuk wolny. Francuska policja wypuściła syna gwiazdora
Daniel Martyniuk wolny. Francuska policja wypuściła syna gwiazdora
Nowe odcinkowe pomiary prędkości na polskich drogach. Wiadomo, gdzie
Nowe odcinkowe pomiary prędkości na polskich drogach. Wiadomo, gdzie
Sąd odrzuca wniosek Sebastiana M. "Chciałbym przeprosić"
Sąd odrzuca wniosek Sebastiana M. "Chciałbym przeprosić"
Zderzenie dwóch autobusów. Dziesiątki ofiar śmiertelnych w Ugandzie
Zderzenie dwóch autobusów. Dziesiątki ofiar śmiertelnych w Ugandzie
Były wiceszef CBA z zarzutami. Chodzi o aferę wokół Pegasusa
Były wiceszef CBA z zarzutami. Chodzi o aferę wokół Pegasusa
Gripeny dla Ukrainy. Szwedzkie myśliwce będą trafiać do Kijowa w kolejnych latach
Gripeny dla Ukrainy. Szwedzkie myśliwce będą trafiać do Kijowa w kolejnych latach
Chciał zaległych pieniędzy. Zaatakował młotkiem
Chciał zaległych pieniędzy. Zaatakował młotkiem
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości