Odrzutowce dla Ukrainy? Szefowa Parlamentu Europejskiego dla WP
- Powinniśmy przyspieszyć wysyłanie amunicji i rozważyć dostarczenie Ukrainie odrzutowców oraz kolejnych systemów obrony dalekiego zasięgu - mówi Wirtualnej Polsce Roberta Metsola, szefowa Parlamentu Europejskiego. I dodaje: - Same sankcje to za mało, by powstrzymać Rosję, ale naciski na Kreml są potrzebne.
24.02.2023 | aktual.: 24.02.2023 19:02
Mateusz Ratajczak, Wirtualna Polska: Minął rok od wybuchu brutalnej wojny Rosji przeciwko wolnej Ukrainie.
Roberta Metsola, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, parlamentarzystka Europejskiej Partii Ludowej: I to całkowicie zmieniło sytuację w Europie. Powrót wojny na nasz kontynent jest czymś, co dla wielu było nie do pomyślenia, było niewyobrażalne. Pokazuje, że nigdy nie możemy uważać pokoju i demokracji za "pewnik".
I co ta myśl w zasadzie zmieniła w Europie?
Od 24 lutego 2022 roku dla Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego wsparcie Ukrainy - oraz zajęcie niezłomnego i zdecydowanego stanowiska wobec rosyjskiej agresji - stało się priorytetem. Rok po nielegalnej inwazji Rosji, wspieranie Ukrainy i zakończenie tej wojny nadal są naszymi priorytetami.
Dlaczego?
Ukraina nie tylko walczy o swoje przetrwanie, walczy także o Europę i nasze wartości. Jedną z tegorocznych lekcji, których się nauczyliśmy, jest konieczność zintensyfikowania naszej polityki obronnej i energetycznej. Poczyniliśmy w tych dziedzinach znaczne postępy, jednak cały czas musimy pracować nad budowaniem strategicznych zdolności obronnych i zmniejszaniem naszej zależności od autokratycznych reżimów w dziedzinie energii.
Raz po raz kolejne kraje odwracały się od surowców Rosji. Sankcje wystarczą, by skończyć wojnę?
Sankcje gospodarcze i sankcje wobec poszczególnych Rosjan związanych z tą brutalną agresją są bardzo ważne. Pozwalają uderzać w rosyjską machinę wojenną i utrudniają Rosji kontynuowanie wojny. I są nadal konieczne.
Zatwierdziliśmy już dziewięć pakietów, które obejmują środki w różnych obszarach i które już dowiodły swojej skuteczności. Z zadowoleniem przyjmuję trwające prace nad szybkim zatwierdzeniem dziesiątego pakietu sankcji, ponieważ musimy utrzymać presję na Kreml.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziesiąty pakiet sankcji to np. zakaz importu diamentów, ale i objęcie restrykcjami również całego segmentu dotykającego energii atomowej z Rosji.
Same sankcje to jednak za mało. Mieszkańcy Ukrainy wciąż potrzebują większej pomocy. Powinniśmy przyspieszyć wysyłanie amunicji i rozważyć wysłanie na Ukrainę odrzutowców oraz kolejnych systemów obrony dalekiego zasięgu.
W ciągu tych 12 miesięcy wojny Ukraina usłyszała też jasny sygnał: wasze miejsce jest w Unii Europejskiej. Jak długo może potrwać ta droga?
Nie jest możliwe ustalenie konkretnej daty, ponieważ każdy kraj ma swoją własną ścieżkę, a wciąż jesteśmy na samym początku tego procesu.
Przyznanie Ukrainie statusu kandydata do UE było naszą najważniejszą decyzją. Fakt, że ten ruch zainspirował samych Ukraińców, pokazuje, że ich kraj należy do europejskiej rodziny. Łączą nas wartości, a poświęcenie obrońców Ukrainy zobowiązuje nas do udzielenia możliwie najsilniejszego wsparcia.
Zobacz także
Niemniej, żeby wejść do Unii Europejskiej, trzeba się reformować i spełniać cały szereg kryteriów.
Oczywiście, w ramach drogi do akcesji potrzebne są reformy. A robienie tego w czasie wojny, w bezprecedensowej sytuacji, to oczywiście największe wyzwanie dla Ukrainy. Proces postępuje jednak bardzo szybko, Ukraina przyjmuje niezbędne ustawodawstwo.
Z punktu widzenia Parlamentu Europejskiego apelujemy o rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych już w tym roku - oczywiście jeśli wszystkie warunki zostaną spełnione. Musimy dać Ukraińcom nadzieję.
Od początku konfliktu pojawiają się głosy, że Europa - w tym Parlament Europejski - nie reaguje wystarczająco szybko i zdecydowanie na potrzeby Ukrainy.
Nie zgadzam się, nie podzielam takiego poglądu. Wręcz przeciwnie - uważam, że UE zareagowała na tę wojnę z bezprecedensową szybkością, jednością i solidarnością.
UE i jej państwa członkowskie bardzo pomogły: politycznie, humanitarnie, finansowo i militarnie. I wszyscy nadal to robimy. W szczególności chciałabym podkreślić niezwykłą reakcję Polaków, którzy otworzyli drzwi swoich domów i serc, aby powitać miliony Ukraińców, którzy musieli uciekać przed wojną.
Wsparcie dla Ukrainy pozostanie silne i stanowcze.
Zatem jakie jest najbardziej istotne wsparcie, którego udzielił Parlament Europejski Ukrainie?
Jestem dumna z reakcji i pomocy udzielonej przez ten Parlament. Od pierwszej chwili pomagaliśmy na wielu poziomach, na przykład udostępniając nasz lokal diasporze ukraińskiej, ale też po prostu przyjmując - znaczną większością głosów - wszystkie środki wsparcia dla Ukrainy.
1 kwietnia 2022 roku pojechałam się do Kijowa, aby osobiście zwrócić się do Rady Najwyższej i dać narodowi ukraińskiemu nadzieję i dodać trochę otuchy. Usłyszeli, że Ukraina to Europa, a my jesteśmy po jej - ukraińskiej - stronie. Zaledwie kilka dni temu mieliśmy zaszczyt gościć prezydenta Zełenskiego w Parlamencie Europejskim, aby wysłuchać jego przesłania i jeszcze raz wyrazić nasze pełne poparcie.
Rozpoczęliśmy też kampanię "Generatory Nadziei", aby pomóc Ukraińcom przetrwać zimę. Dzięki tej inicjatywie - której celem jest zbieranie i wysyłanie na Ukrainę generatorów elektrycznych i transformatorów - pomagamy w utrzymaniu działania podstawowych obiektów na Ukrainie. To między innymi szpitale, szkoły, zakłady wodociągowe i ośrodki pomocy humanitarnej. Akcja okazała się bardzo skuteczna i chciałabym podziękować również polskim miastom i społecznościom lokalnym za hojność w zebraniu i wysłaniu setek generatorów na Ukrainę.
Złe, zimowe warunki pogodowe i rosyjskie bombardowania infrastruktury krytycznej Ukrainy sprawiły, że inicjatywa stała się jeszcze bardziej potrzebna. Pomoc nigdy nie jest wystarczająca, jeśli mówimy o wojnie.
Dlatego Parlament Europejski ani na chwilę nie ustąpi w pomocy Ukrainie.
Rozmawiał Mateusz Ratajczak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też: